
Moja przyjaciółka nazywana jest tu Ryśką, a kociaki mają na imię Selena, Wenus i Malcolm. Był jeszcze czwarty kociak, ale nie doczekał dnia, w którym czytacie ten wątek...
A oto co napisała o nich Ryśka:
"Kociaki mają około 10 tygodni i są przesłodkie. Mają okrągłe pyszczki, ciekawskie oczy i oswajają się błyskawicznie. Jeden z kociaków kilka dni temu został potrącony – robotnicy pracujący nieopodal podwórka, na którym kocięta się urodziły, wycofywali samochód i nie zauważyli go. Wypadek wyglądał tragicznie, to cud, że ten okruszek go przeżył!
Kociaki mają obecnie jedynie tymczasowe schronienie.
Są pod opieką weterynaryjną: mają wyczyszczone uszy, zostały odpchlone, zostały odrobaczone i zaszczepione. Mają założone książeczki zdrowia. I oczywiście - korzystają z kuwety!
Wenus wyróżnia się na tle rodzeństwa - wesoła iskierka, odważna i pomysłowa. Przewodzi w każdej zabawie, jest rezolutną kocią panienką o słodkim pyszczku.
Malcolm jest przepiękny! Będzie kiedyś dużym kocurem. Już teraz jest zdecydowanie cięższy, niż siostry. Ma bardzo zrównoważony temperament. Wesoły, ciekawski - kwintesencja małego kotka! Na grzbiecie ma ciut dłuższą sierść - wygląda to tak, jakby miał malutkiego irokeza.
Selena jest właśnie tym kociakiem, który został potrącony przez samochód. Miała wiele szczęścia, że żyje, zapewne przeżyła olbrzymi ból i strach. Ta malutka koteczka jest indywidualistką, a zarazem bardzo spragnioną bliskości istotką.
Bardzo potrzebują domów!
Kontakt: magda@podjednymdachem.org tel. 507 331 301 (najlepiej w godzinach wieczornych). "



Save Our Ship.
Save Our Souls.
SOS