Znalazłem kota - Bytom

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sie 07, 2011 9:08 Znalazłem kota - Bytom

Przepraszam, jeśli nie piszę w odpowiednim dziale, jednak pierwszy raz jestem na tym forum.

Wczoraj, o 23 znalazłem kota, jak byłem na spacerze z psem. Kot siedział około 2 - 3 metrów od wejścia do klatki schodowej i co chwilę miauczał.

Raczej nie jest to kot dziki, lub zdziczały - nie uciakał przede mną, a nawet chciał podejść do mnie i psa (na co ze zrozumiałych względów nie pozwoliłem). Po pozostawieniu psa zamkniętego w domu postanowiłem go nakarmić (myślałem, że może jest głodny). Nadal nie uciekał, zbliżył się, obwąchał mnie itd. Nie chciał jednak jeść - próbowałem dać mu kawałek parówki drobiowej. Chyba jest młody (dość chudy, bardzo lekki - może około 2 kg waży). Prawdopodobnie jest to kotka (oglądałem go chwilkę, jednak postanowiłem go nie denerwować zbyt dokładnymi oględzinami). Generalnie wygląda na zdrowego - oczy są przejrzyste, nie miał żadnych problemów z poruszaniem się, nie kicha, nie kaszle, nie widzę też wydzieliny z nosa czy pyska. Obecnie siedzi schowany za doniczkami na parapecie. Pies rzecz jasna przebywa teraz odseparowany w przedpokoju od kota. W domu kot raczej nie lubi by się do niego zbliżać (niezbyt głośno syczy), jednak nie próbuje ani atakować, ani uciekać. Jak go zabierałem do domu (po prostu wziąłem w ręce) to nie próbował drapać ani gryźć. Na parapet dałem mu też odrobinę jedzenia (rozdrobniony plasterek wędliny z indyka) oraz wodę, a także dużą i głęboką podstawkę na kwiatki, wypełnioną piaskiem. Jak na razie nie próbował nic drapać, ani gryźć.

Przejrzałem na razie kilka stron ze zgłoszonymi zaginięciami kotów, jednak takiego nie znalazłem. Co jakiś czas zaglądam do niego za firankę, z końca parapetu, nie próbuję go zbytnio dotykać by go nie stresować. Za to odzywam się do niego po cichu i w miarę spokojnie.

Nie wiem za bardzo jak postępować z kotem, a zwłaszcza z takim znalezionym. Na pewno nie jest to mały kociak, bez problemu pokarm stały powinien jeść.

Proszę o wszelkie sugestie, co powinienem zrobić, tym bardziej, że jutro wychodzę do pracy. Czy taki kot może zostać sam? Co dalej?
Ostatnio edytowano Nie sie 07, 2011 9:29 przez Arogh, łącznie edytowano 1 raz

Arogh

 
Posty: 2
Od: Nie sie 07, 2011 8:35

Post » Nie sie 07, 2011 9:19 Re: Znalazłem kota

Hej, super, że zgarnąłeś biedaka, zanim stałą mu się krzywda!
Po kolei: czy masz gdzie kupić jakieś kocie żarcie dzisiaj? Najlepiej kilka różnych rodzajów, bo nie wiadomo, co zwykła jadać - whiskas to paskudztwo, ale koty chętnie go jedzą, więc na początek może być. Ew. trochę nieprzyprawionego mięsa na obiad :twisted: .
W stresie koty nie jedzą, nie piją i nie chodzą na kuwetę - daj mu trochę czasu. Postaw mu wodę i jedzenie blisko, kuwetę tez, jak się da i obserwuj. Dla Twojego komfortu lepszy byłby jakiś żwirek (pochłania zapach) i nieduża kuweta.
Niestety, o tej porze roku prawdopodobnie jest to kot wyrzucony :( - możesz popatrzeć, czy ktoś nie wiesza ogłoszeń na słupach lub u weta, ale to mało prawdopodobne. Podaj w tytule miasto - odezwą się dziewczyny z okolicy, przyda Ci się pomoc w transporcie do weta - jeśli to kotka, trzeba ocenić, czy nie ma gratisów :evil: .
Jeśli nie znajdzie się właściciel a kocina się rozkręci, zrób kilka fotek i daj ogłoszenia - ale to za kilka dni. Kot spokojnie może zostać z miską, woda i kuweta - dopóki jednak nie przyzwyczaisz psa i kota do siebie, raczej ich izoluj. Pies może być zazdrosny, podnieś mu morale jakimiś łakociami :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie sie 07, 2011 9:31 Re: Znalazłem kota - Bytom

Kot wygląda tak:

Obrazek

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Arogh

 
Posty: 2
Od: Nie sie 07, 2011 8:35

Post » Nie sie 07, 2011 9:41 Re: Znalazłem kota - Bytom

Wygląda .. zza doniczek :lol: ... czy dobrze widzę, że ma rude i czarne na uszach? To by była kocica ... jak trochę ochłonie, możesz delikatnie próbować głaskania, najpierw podsuń rękę do obwąchania :wink: ale daj jej czas - jak biedulę ktoś wyrzucił, to jej świat się zawalił ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie sie 07, 2011 10:22 Re: Znalazłem kota - Bytom

Witaj na forum. Cieszę się, że zareagowałeś i nie zostawiłeś kota samemu sobie. Wszelkich wskazówek chętnie udzielę, najlepiej jak skontaktujesz się z nami telefonicznie. Mój tel. 606 690 222.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon sie 08, 2011 19:09 Re: Znalazłem kota - Bytom

Arogh, przywracasz mi wiarę w ludzkość.

Co u Was dzisiaj słychać?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pon sie 08, 2011 19:21 Re: Znalazłem kota - Bytom

ogłoszenia na osiedlu!! skoro nie bał się to może oznaczać ze był na swoim terenie może komuś uciekł, może go ktoś wyrzucił bo wyjechał na wakacje, tak czy inaczej warto spróbować popytać na osiedlu może ktoś coś wie.

DentalSerwis

 
Posty: 1
Od: Pon sie 08, 2011 18:44
Lokalizacja: Knurów

Post » Pon sie 08, 2011 21:00 Re: Znalazłem kota - Bytom

viewtopic.php?f=1&t=83271&start=435 Tu szukaj ludzi z Bytomia :ok:
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 4 gości