
Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Wygląda na syberyjską, ma piękny, puszysty ogon, zielone jak agrest oczy i błąkała się po moim osiedlu. Pomimo ogłoszeń porozwieszanych na słupach, w sklepach zoologicznych i u weterynarzy właściciel się nie znalazł. Pewnie kolejna ofiara wakacyjnego szaleństwa. Musimy jej szukać domu, bo u nas zakocenie duże i nie bardzo jej to odpowiada. Chyba była jedynaczką. Jest chudziutka i nie ma najpiękniejszego futra, może długo się błąkała, a może nie była dobrze karmiona.
Kocha ludzi, siedzi przytulona, śpi przytulona, nie lubi być sama. Sprawdzałyśmy u weterynarza-czipa nie ma i jeszcze nie wiemy, czy była sterylizowana. Przed ewentualną adopcją musimy to załatwić.
Komu ślicznotę?







