zobaczcie moją minę

bardziej niż pierwsze dumne Gundar
tak mówią ludzie, mam się gniewać?

Opowiem Wam swoją historię, nie od dziecka, o nie
życie do początków tego roku osnuję tajemnicą
28 04 2011 trafiłem do Katowickiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt
przyniósł mnie pewien pan, który powiedział ,że nie stać go na leczenie takiego kota jak ja
a znalazł mnie na ulicy, wykastrowanego
Głodny byłem, chuuudy i strasznie ciężko było mi ustać na łapkach

Wolontariusze schroniska mieli przerażenie w oczach jak mnie zobaczyli
a ja naprawdę się starałem utrzymać równowagę
o- zobaczcie


a tak wyglądałem, no co, chude jest modne




dawali mi jeść jedzenie dla maluchów, dostawałem zastrzyki i starałem się bardzo wyglądać lepiej
bardzo chciałem spodobać się im, prosiłem zza krat o uwagę jak tylko umiałem



w czerwcu zaczęli mówic ,że jest ze mną lepiej

że nie jestem już chudy jak niewiemco i że kiwam się też mniej
nawet próbowali jak będzie ze mną na kociarni, wśród innych kotów
ale niestety, nie dawałem rady

jak któryś z kolegów, albo koleżanek zaczynał mnie gonić moje łapki znów się plątały
a tak bardzo chciałem być taki jak oni


