Wyrzucona z 3-go piętra Pilotka z pękniętym pęcherzem POMOCY

Pilotka jak nazwała ją tymczasowa opiekunka miała bardzo dużo szczęścia.
Trzy razy leciała przez okno z trzeciego piętra swojego właściciela jak poinformowali sąsiedzi.
Tym razem spadła na maskę stojącego pod blokiem samochodu. Upadek skończył się pęknięciem pęcherza moczowego.
Natychmiast została zabrana do łódzkiej lecznicy, gdzie Pani doktor walczyła o jej zdrowie i życie.
Kotka jest szczuplutka i wystraszona, mamy jednak nadzieje ze dojdzie do siebie.
Po wczorajszej kontroli wygląda dużo lepiej. Dostała antybiotyki i powoli wraca jej apetyt.
Do czasu wyleczenia będzie przebywała u naszej członkini na Domu Tymczasowym.
Później zaczniemy szukać Pilotce domu. To niezwykła kotka, która w swoim życiu zaznała wiele bólu.

Skomplikowana operacja pęcherza i cały proces leczenia jest dość kosztowny.
W chwili obecnej potrzebujemy wsparcia finansowego na ten cel.

Łódzkie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
ul. Piotrkowska 117
90-430 Łódź

KONTO: 18 1090 2705 0000 0001 1606 1967

z dopiskiem: NA LECZENIE PILOTKI

Poniżej zdjęcia Pilotki.
Jak będzie faktura za leczenie to oczywiście wstawię.

Pilotka czuje się ciut lepiej, odzyskuje apetyt.
Nam jednak pozostaje spory rachunek stąd moja prośba o pomoc :cry:

Wpłaty:

Marzena K. 60zł. :1luvu:

ksb 50zł.

Walentyna T. 30zł. :1luvu:

Kaja Z. 50zł. :1luvu:

Monika L. 15zł. :1luvu:

Morela 80 50zł. :1luvu:

Katarzyna S. 10zł. :1luvu:

Małgorzata K.G. 200zł. :1luvu:

kaja888 40zł. :1luvu:

Paulina Z. 28zł. :1luvu:

Irenka 25zł. :1luvu:

Tola 20zł. :1luvu:

Małgorzata J. 30zł. :1luvu:

Małgocha Pe 30zł. :1luvu:

Ewa C. 20zł. :1luvu:

muza_51 50zł. :1luvu:

alata 50zł. :1luvu:

Dorota P. 30zł. :1luvu:

Katarzyna S. 50zł. :1luvu:

pucio79 10zł. :1luvu:

avild 50zł. :1luvu:

Iwona S. 100zł. :1luvu:

ewan 50zł. :1luvu:

SYLWIA1982 10zł. :1luvu:

Pierwsza faktura za leczenie:

tacy "ludzie" którzy do tego dopuścili - nie zabezpieczając okien - powinni zapłacić za to, powinni ponieść karę ale.... wiem, nie ten kraj nie te realia...

No właśnie, niestety.
Wczoraj też odbierałam z prokuratury o umorzeniu w sprawie psiaka.

A przed chwilką następna Pani przyszła z prośbą o pomoc w sfinansowaniu leczenia
kotka z pękniętym biodrem. :cry: