Witam dziś przechadzając się podwórkiem , zawołały mnie dzieci , że podobno w krzakach jest maluteńki kotek.POszłam sprawdzić. Na miejscu okazało się,że to prawda. Udało mi się ja złapać , ma 4 kiełki mleczaki, reszta ząbków ma niewyrośnięte. Sama chodzi. Jest wychudzona nidzie nie było jej matki, ale od kilku dni mialam informacje o walesajacym sie malym kotku . Lecz nigdy go nie widzialam . Dzis sie udalo.

złapałam go . I wzięłam do domu. Z sytuacji takiej , że mam dwa psy , dwie świnki morskie plus mieszkam z rodzicami w jednym pokoju nie mogę go długo trzymać . Bardzo proszę powiedzcie mi co mam zrobić. Do schroniska go nie oddam. Czym mam go karmić to taki młody kotek nie znam się na kotach bo jestem bardziej psiarą niż kociarą czekam na wasze opinie .!!
Paulina Leszczyńska
Zdjecia wstawie wieczorkiem jak tylko mu je porobię