Bita, tresowana Diana JUŻ w DS Tarn.Góry/Śląsk

Kotka była bita i tresowana jak pies,reaguje na komendy. Więcej info i foty str.3

Kotka po sterylce aborcyjnej. Ola nie może jej wziąć do siebie, ja też nie.

Może jakaś fundacja, może ktoś. Inaczej kotka wyląduje na ulicy. Gmina nie ma podpisanej umowy z żadnym schroniskiem na odławianie kotów, więc do schronu kot nie trafi, tylko na ulicę.

Może ktoś może pomóc ?

OlaLola dostałą informację o czarno-białej kotce siedzącej na przystanku autobusowym przez 8 godzin (!), kotka w zaawansowanej ciąży.Wzięła ja do domu, ale nie może jej zatrzymać, ma dużo tymczasów. Kotka wykazuje agresję w stosunku do innych kotów i ludzi. Nie wiemy czy z powodu sytuacji, ciąży, choroby czy innych przyczyn.
Kotka obecnie siedzi w klatce. Jest odizolowana.

Wsparcie potrzebne. Ola ma dużo kotów i kociaków.

Tarnowskie Góry nie mają podpisanej umowy z żadnym schroniskiem na odławianie bezdomnych kotów, psy są odwożone do schroniska w Miedarach. Cichy Kąt nie przyjmuje zwierzaków, bo ma przepełnienie. Nie mogą wziąć kotki.
W przyszłym tygodniu byłaby możliwa sterylka aborcyjna, po niej kotka mogłaby zostać przetrzymana w lecznicy i..... no właśnie, co potem.

Może ktoś ma rodzinę na wsi i kotka mogłaby tam zamieszkać ?
Ola wstawi fotki później.

myślę, że nie ma co zwlekać ze sterylką... zaczęłabym od sprawdzenia, czy nikomu się nie zgubiła (choć obawiam się, że raczej ktoś jej w tym pomógł z powodu ciąży), potem rzeczywiście gospodarstwo lub dom wychodzący w bezpiecznej okolicy wydaje się najlepszym pomysłem... w razie potrzeby pomogę ją ogłaszać. Trzymam kciuki

Sterylka w poniedziałek/wtorek, bo w weekend mi nie zrobią.
Cichy kąt jej nie przyjmie, bo mają przepełnienie, na policji kazali dzwonić do Bytomia, Bytom przyjmuje koty tylko z Bytomia ( poza tym, nie dam jej do schroniska) A w Zarządzaniu Kryzysowym powiedzieli, że skoro kot chodzi na 4rech łapach to nie potrzebnie ją wzięłam...

Kicia jest w klatce bardzo grzeczna, grzecznie weszła do klatki i sobie leży, chce się głaskać. Te jej ataki to myślę, że były ze stresu.... Mam zdjęcia i postaram się jeszcze dziś je wrzucić.

OlaLola pisze:Sterylka w poniedziałek/wtorek, bo w weekend mi nie zrobią.

rozumiem, chodziło mi o to, żeby nie uzależniać zabiegu od znalezienia DT czy DS

Nie nie absolutnie. Dt jest potrzebny bo nie wiadomo co potem, kicia u weta będzie 5 dni, ale do domu z powrotem jej wziąć nie mogę....( mam za dużo kotów) i tu zaczynają się schody...

OlaLola pisze:Nie nie absolutnie. Dt jest potrzebny bo nie wiadomo co potem, kicia u weta będzie 5 dni, ale do domu z powrotem jej wziąć nie mogę....( mam za dużo kotów) i tu zaczynają się schody...

wieczorem chętnie ją poogłaszam

XAgaX pisze:
OlaLola pisze:Nie nie absolutnie. Dt jest potrzebny bo nie wiadomo co potem, kicia u weta będzie 5 dni, ale do domu z powrotem jej wziąć nie mogę....( mam za dużo kotów) i tu zaczynają się schody...

wieczorem chętnie ją poogłaszam

Super będę Ci bardzo wdzięczna, ja po południu wrzucę fotki

:)

Kotka dostała od nas imię Nadzieja, w końcu z nadzieją czekała te 8 godzin, aż "właściciel" po nią wróci...
Zdjęcia nie są rewelacyjne, bo tylko z telefonu, a i ona się strasznie się wierci...

jak coś mój numer 514 413 521
kotkibaziowe@gmail.com

W Tarnowskich Górach jest naprawdę bieda co zrobić z bezdomnym kotem. Facet z zarządzania kryzysowego stwierdził, że jak kotka chodzi to powinno się ją tam zostawić, bo może ją dokarmiają na pobliskich działkach. I kazał i dzwonić w tygodniu do Wydziału Gospodarki Miejskiej. Oni nic nie wymyślą, bo nie ma podpisanych umów. I koło się zamyka.

Może ktoś mógłby bazarek wystawić. Wsparcie bardzo potrzebne.