dziękuję Budryskowi za pomoc przy Lucusiu
, oraz wszystkim, którzy pomagają nam spłacić długi za leczenie i operację
Kitek jest przeuroczy, pomału oswaja się z nowym otoczeniem i nabywa zaufania do domowników, którzy z miejsca pokochali bidulka.. trzymajcie kciuki aby powrócił do pełni sił