MIELEC-WIELKI DRAMAT PSOW I KOTOW-ADOPCJE I DT NA CITO

Smutne. Brak gospodarza i tyle.

Smutne. Zapytam , u nas kierowniczka schroniska twierdzi ,że przetrzymywanie kotów , dzikawych , dzikich jest bez sensu. Adopcje zerowe, lepiej wysterylizoać , póścić w jakieś bezpieczne miejsce..
Liczebność kotów u nas w schronisku praktycznie zerowa.Maluszki od czasu do czasu. Może faktycznie nasza kierowniczka ma racje??

A ranne ? Chore ? Porzucone ?
Niestety w rzeszowskim schronisku też taka polityka jest uprawiana, dziki ma sobie sam poradzić, natura ma regulować.
Tylko ocena tego który jest dziki, a który domowy to budzi moje wątpliwości.

No i koło się zamyka - te dzikie zawsze na przegranej pozycji

Koty... wszystkie

bo przy takim podejściu to NIKT kotom nie pomoże, schronisko nie - bo dziki, a spece od dzikich zwierząt też nie, bo przecież to nie sarna czy dzik.

Udało wam się wyciagnąć jakieś biedactwa??a ta mała ?? dalej siedzi??

Nie mam zadnych wiesci ze schroniska, ostatnio bylam 10.6., zadna ze 'starych' wolontariuszek nie jezdzi. Podobno sa jakies mlode z Mielca, ktore kierowniczka lubi i toleruje i pozwala im byc nawet podczas kontroli, ktore ostatnio czesto nawiedzaja schronisko. Nam nigdy nie pozwalala, jak byla kontrola to czekalysmy pod brama dopóki nie skonczyli.

W schronisku nie ma zadnych przyjec z powodu wscieklizny, 3 miesiace od 28.6.2011. Adopcje sa mozliwe pod warunkiem uzyskania zezwolenia powiatowego weterynarza.

W jakich godzinach otwarte jest schronisko? Czy z dworca PKS dojdę na nogach? Jeśli nie, jakim autobusem? Mógłby mi ktoś podpowiedzieć jak tam trafić?

Czy ktoś wie jak się sprawy mają w Mielcu ?

Byłam dzisiaj z żarełkiem w schronisku ale nie wchodziłam bo nie mam kasy a bałam się, że mogabym któregoś przygarnąć:(.

Dla zainteresowanych
"Mieleckie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami zostało pozbawione prawa prowadzenia schroniska i decyzja ta wejdzie w życie 1 maja."
źródło : http://www.korso.pl/publicystyka/o-tym- ... omment3651

Cz w zw. z tym coś się poprawi, czy jeszcze bardziej pogorsz?

Ja mam nadzieję, ze zwierzętom wyjdzie to na lepsze . Skończy się państwo w państwie... ...Być może się mylę, ale taką mam nadzieję.

Może przynajmniej na początku ktoś inny będzie się starał. Może wolontariat się rozkręci. Trzeba mieć nadzieję :ok:

może ktoś z was jest z Mielca?
zobaczcie viewtopic.php?f=13&t=138813

MIELEC-WIELKI DRAMAT PSOW I KOTOW-ADOPCJE I DT NA CITO

Kto przegląda forum