Tygrysia to pręgowana buraska z białą bródką i pięknymi zielonymi oczami


Została niedawno zabrana ze strasznego miejsca, gdzie ludzie bardzo krzywdzili bezdomne koty i znęcali się nad nimi. Tygrysia została odrobaczona, odpchlona i wysterylizowana. Bez problemów korzysta z kuwetki.
Niestety koteczka nie ma własnego domu, nawet tymczasowego kąta.

Mimo tego, co przeszła Tygrysia nie przestała ufać ludziom, ma przesłodki charakter - już w drzwiach wita gości wchodzących do biura, wskakuje na kolana i pozwala się głaskać. Całymi dniami leży na parapecie biurowym, wyglądając sobie przez szybę na świat, a jak jej się znudzi idzie do biurka zdrzemnąć się na swojej poduszce z owczej wełny. Zachowuje się tak jakby jej w ogóle nie było - jest zupełnie nie absorbująca i nie przeszkadzająca w biurowych czynnościach. Jakby wiedziała, że jej pobyt w biurze nie może trwać wiecznie – kotka będzie musiała opuścić to miejsce, a przecież nie może wrócić do swoich oprawców...



Ona tak bardzo potrzebuje własnego, kochającego i bezpiecznego domu!!!






Szukamy oczywiście domu nie wychodzącego. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej. Koteczka przebywa w Chorzowie, możemy pomóc w transporcie do innych miejscowości. Zainteresowane osoby poproszę o kontakt tu na wątku lub przez pw - przekażę nr telefonu do osoby, która uratowała Tygrysię i opiekuje się nią w tej chwili w swoim biurze.