Zefirek - rudy kocurek - pojechał do DS :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sty 16, 2011 20:22 Zefirek - rudy kocurek - pojechał do DS :)

Nasz bohater to kocurek z tego wątku:

viewtopic.php?f=13&t=121302

Los tak zdecydował, że Rudy znalazł się na DT w Szczytnie u forumowej horacy 7. A co teraz? Teraz szukamy domu :ok:
Więcej pewnie za chwilę napisze Basia.

A żeby było wiadomo o kim mowa, poniżej zdjęcia

Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Czw lut 03, 2011 17:56 przez po_prostu_kaska, łącznie edytowano 6 razy
po_prostu_kaska
 

Post » Nie sty 16, 2011 20:34 Re: Malutki rudy kocurek szuka domu - Szczytno

Ale on piękny :1luvu:

ACHA13

 
Posty: 451
Od: Pon maja 31, 2010 11:23

Post » Nie sty 16, 2011 20:45 Re: Malutki rudy kocurek szuka domu - Szczytno

Zrobiłam już allegro, adopcje miau i gratkę :ok:
po_prostu_kaska
 

Post » Nie sty 16, 2011 20:49 Re: Malutki rudy kocurek szuka domu - Szczytno

po_prostu_kaska pisze:Zrobiłam już allegro, adopcje miau i gratkę :ok:

WOW!Jak zwykle błyskawicznie :wink:

ACHA13

 
Posty: 451
Od: Pon maja 31, 2010 11:23

Post » Nie sty 16, 2011 21:06 Re: Malutki rudy kocurek szuka domu - Szczytno

Kolejne piękne rude cudo :1luvu:
Kciuki za szybkie znalezienie dobrego domeczku :ok: :ok: :ok:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Nie sty 16, 2011 21:15 Re: Malutki rudy kocurek szuka domu - Szczytno

Dziewczyny dzięki za wszystko ,zdjęcia nie najlepsze bo Zefirek bardzo się boi.Ubrałam mu więc szeleczki żeby nie mógł czmychnąć gdzieś za szafkę i chociaż orientacyjne fotki są .Kotek jest śliczny ale to jedno wielkie przerażenie jeszcze tak przerażonego kota nie widziałam,Feluś i Toluś to była pestka.Zefir boi się gdy coś ktoś głośniej powie ,otwierania butelki, po prostu boi się wszelkich odgłosów.Właśnie skończyliśmy przytulanie ,nawet wtedy nie drgnie ze strachu.Jak go położyłam na podusi na rogówce to przylgnął do niej jak płaszczka i widać było jak czuwa.Zabrałam go do kuwetki oczywiście wcisnął się w kącik i okazało się ,że zrobił kupkę pod siebie musiałam mu wytrzeć pupkę i wiem ,że na pewno to chłopak.Mam wrażenie ,że był bardzo długo sam w łazience gdzie mieszkają starsi państwo,w domu spokój ,cisza i on nic nie zna. Wszystko jest mu obce dosłownie wszystko.Najgorsze ,że nie je i nie pije ,boję się by stres nie wywołał jakiegoś choróbska.Asiu on zachowuje się jak Nika ,sunia której pomagałyśmy, niestety gdy trafiła do dt odeszła za TM najprawdopodobniej serce nie wytrzymało z powodu stresu.Teraz odpoczywa w transporterze z którego wszystko widzi ale jest bezpieczny.Dziewczyny wszelkie rady odnośnie tak przerażonych kotów mile widziane.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie sty 16, 2011 21:36 Re: Malutki rudy kocurek szuka domu - Szczytno

Mam nadzieję,że będzie dobrze i że historia taka jak z Niką sie nie powtórzy.

On był za długo izolowany i pewnie trochę czasu potrwa,aż się wyluzuje i otworzy na otoczenie,ale ciężka praca cię czeka.

ACHA13

 
Posty: 451
Od: Pon maja 31, 2010 11:23

Post » Nie sty 16, 2011 22:02 Re: Malutki rudy kocurek szuka domu - Szczytno

Leży cichutko w transporterze bez ruchu jakby chciał być niewidzialny, cichutko bez jakiegokolwiek odgłosu.Ale chyba dziś dam mu już spokój niech odpocznie bo miał masę wrażeń.Nowy dom ,nowi ludzie i zwierzęta których nie zna.Strasznie mi go żal i ja jestem przerażona jak mam mu pomóc ,jak się zachowywać by zaufał ludziom i poznał świat.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie sty 16, 2011 23:18 Re: Malutki rudy kocurek szuka domu - Szczytno

Basiu, nie wiem jak pomóc :( Mam nadzieję, że odezwie się ktoś kto ma doświadczenie.
po_prostu_kaska
 

Post » Pon sty 17, 2011 11:57 Re: Przerażony malutki rudy kocurek - potrzebne rady jak oswoić

Prosimy o pomoc i rady :(
po_prostu_kaska
 

Post » Pon sty 17, 2011 12:16 Re: Przerażony malutki rudy kocurek - potrzebne rady jak oswoić

Pożyczcie od kogoś klatkękroliczą-taką min 100 cm.
Włózcie tam posłanko, kuwetkę, kartonowe pudełko aby kot się mógł do czegoś schowac.
Klatkę możecie częsciowo osłonić jakims pledem.
Kot w klatce oswoi się z dzwiękami domu , głosami domowników
Oczywiscie sesje długiego głaskania bardzo wskazane
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 17, 2011 14:45 Re: Przerażony malutki rudy kocurek - potrzebne rady jak oswoić

Dziękuję za rady, każda na wagę złota.Czyli chyba dobrze zrobiłam ,klatki oczywiście nie mam ale zostawiłam go na noc w łazience w otwartym transporterze ,żeby mógł wyjść zjeść i do kuwetki,a jednocześnie słyszał odgłosy domu.Troszkę w nocy zjadł ale niewiele i tylko saszetkę ,suchego nie ruszył.Rano jak weszłam siedział wciśnięty w kąt transportera ,jednak kiedy próbowałam go tam pogłaskać nie syczał już na mnie jak wcześniej.Właśnie wróciłam z pracy wyjęłam maleństwo i pogłaskałam,teraz leży obok mnie zapięty w szeleczki by nie uciekł i obserwuje co się dzieje ,a moje koty krążą wokół nas.Mam nadzieję ,że któryś z rezydentów zaopiekuje się maluchem ,niestety na razie syczą ,ale wiem ,że to minie zawsze tak z nimi jest.Widzę postęp chociażby w tym ,że teraz zaczyna się interesować otoczeniem ,rozgląda się ,słucha nie jest już taki rozpłaszczony,interesuje go mój dorosły rudzielec a to już coś.Miałam już telefon w jego sprawie od dziewczyny z Radomia ma to być kot dla narzeczonego na prezent ,oczywiście narzeczony o tym wie.Domek ewentualnie do sprawdzenia ,ale nie wiem tez czy dałoby radę załatwić transport?Oczywiście uprzedziłam ,że kotek jest w trakcie oswajania i trzeba by poczekać,pani to nie przeszkadza bo od dwóch miesięcy szuka biało rudego kotka tylko chyba na prezent nikt nie chciał jej kota wydać.Ma jeszcze telefonować ja jej nie skreśliłam bo brzmiała chociaż uczciwie,zobaczymy co z tego wyjdzie.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon sty 17, 2011 16:08 Re: Przerażony malutki rudy kocurek - potrzebne rady jak oswoić

Dobrze wiedzieć, że tak szybko jest zainteresowanie :ok:

A na razie niech Zefirek się odstresuje. Ten dom, który będzie tym jego właściwy poczeka. Biedna, mała przerażona kuleczka :(



Jak znajdzie się dom na drugim końcu Polski to będziemy kombinować wizytę przedadopcyjną i transport. Nie raz forum pokazało, że to możliwe :)
po_prostu_kaska
 

Post » Pon sty 17, 2011 16:36 Re: Przerażony malutki rudy kocurek - potrzebne rady jak oswoić

Zefirek nadal ze mną na kanapie i obserwuje ,ale nie próbuje się schować.Maciej mój syn mówi ,że jemu też już daje się dotykać.Cieszę się bardzo z tego ,martwi mnie to nie jedzenie.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon sty 17, 2011 18:09 Re: Przerażony malutki rudy kocurek - potrzebne rady jak oswoić

Basiu, a czym on był karmiony w poprzednim domu? Może po prostu nie zna innych smaków i warto na początek dać mu coś znajomego.

Jejku, tak sobie myślę... On tak siedział cały czas sam w łazience :(
po_prostu_kaska
 

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości