Wczoraj wieczorem dostałam telefon o kocie na środku ulicy w lesie. Pojechałam Kicia cudem uszła z życiem. Został potrącony, poturbowany przez auto. Przeżył. Wizyta u weterynarza odkryła fakt, że kocię ma zerwaną skórę z tylniej łapki, na wierzchu są mięśnie i mięso. Kocie dostaje antybiotyki i środki przeciw bólowe. Rany nie da się zaszyć. Obawa jest by nie doszło do zakażenia, martwicy, czy czegokolwiek, co zagrozi jego życiu, albo amputacji łapki. Diagnoza weta antybiotyki, środki przeciw bólowe, spokój i ciepło i dobre jedzonko. Za jakiś czas jak kicia dojdzie do siebie będzie można przeprowadzić zabieg oczyszczenia rany z martwego naskórka i zszycie rany, na razie jest to nie możliwe, bo nie ma jak zszyć tak dużej rany. Kicia ma problemy z chodzeniem, to chyba jasne. Ma koci katar, strasznie zarobaczony. Zdjęcia nie oddają ogromu rany. Może to i lepiej, bo widok jest nieprzyjemny. Tu moja prośba do Państwa by wesprzeć nas finansowo na leczenie kociaka. Każda złotówka pozwala kociakowi zapewnić odpowiednią opiekę nad tym małym szczęściem.
DT Agnieszka L 516-184-560 alendas@wp.pl
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kopernika 6/8,
00-367 Warszawa
81 1370 1109 0000 1706 4838 7309
z dopiskiem PKDT-Wirtualna adopcja ERYKA ”





