ufna i przemiła młodziutka tricolorka znalazła domek

Właściwie zawsze staram się aby kity po sterylizacji wracały do swoich gniazd, jeśli są tam chciane przez ludzi.
Teraz też, kotka złapana została z zamiarem wypuszczenia jej po zabiegu do piwnicy bloku w Warszawie.

Ale serducho podpowiada mi, że może taka ufna i ładna kitka znajdzie kochający dom i stanie się oczkiem w czyjejś głowie.
Wszystko przez Panią w Koterii, która zakochała się w kotce i pokazała mi jaki dziewczyna ma potencjał na bycie domowym "nakolannikiem" Wolnożyjąca kotka, która kontakt z człowiekiem miała tylko na odległość pozwala się brać na ręce , nie prycha , nie drapie, kiedy ja jako nowy człowiek pogłaskałam ją zadygotała lekko ze strachu ale żadnej agresji i niechęci nie było.
Ja i kotka dajemy sobie mało czasu na znalezienie Kogoś bo nie chcemy aby gniazdo stało się bardziej obce.

Kitka będzie od dzisiaj oswajana z ludźmi, czystości jest nauczona w Koterii, jest odrobaczona i jej wiek oceniony jest przez weterynarza na ok. 6 miesięcy.

Ktoś, kto zdecydowałby się na tę kicię musi liczyć się z tym, że nie w 5 minut będzie miał przytulasa ale jak już kota pokocha Swojego , to bardziej

Zdjęcia dołączę jutro bo ciemno , no i jeszcze nie mam z nią takiego dobrego kontaktu. Jest przestraszona.

Proszę o pomoc w znalezieniu dobrego domku dla małej.

Poznałyśmy się wczoraj wieczorem a już mruczy i barankuje do ręki. Mogę brać ją na ręce i przytulać. Boi się trochę ale słodziak jest ogromny.
Ma piękne futerko, malowane w barwne plamy. Będzie jeszcze piękniejsze gdy kita porządnie się odżywi.
oto kitka:
Obrazek

Kropeczka

jaka cudna :1luvu:

Jest prześliczna, na pewno znajdzie domek

Czy to znaczy, że kitka jest u Ciebie na tymczasie? To fantastycznie!!! Na pewno szybko znajdzie domek, jest śliczna.
:ok:

Dubel

Poprosiłam o bannerek na wątku bannerkowym

Trzeba koteczkę jak najszybciej ogłosić, i to wszędzie gdzie się da. Nie powinna długo czekać, jest naprawdę śliczna

Śliczna koteczka :1luvu:

jej naprawdę trzeba dać szansę bycia miziakiem domowym

a domek na pewno szybko się znajdzie :ok:

Ale pięknota :1luvu:

No tak, jestem tymczasowym domkiem i mam nadzieję, że znajdziemy stały.
Mam w tej chwili 8 kotów w domu z czego dwa to malutkie rude koteczki, mają swój wątek na forum. 5 jest moich - adoptowane, znalezione dopóki było miejsce i mąż nie "krzyczał"
"Kropeczki" nie mogę zatrzymać długo bo wolę by wróciła do swoich w odpowiednim terminie. Dajemy sobie najwyżej miesiąc na wszystko.
Poza tym jedna z maluchów ma podejrzenie FIP a to wymaga ode mnie izolacji kotów , no i nie wiem czy znajdzie Kogoś

a ja nie wiem jak sobie z tym poradzę.
Ale póki co serducho pomyślało a nie głowa.
Dzięki za pomoc :1luvu: