w ubieglym tygodniu moj wujek znalazl na swoim podworku male kotki, wlasciwie jego pies je znalazl...
malutkie, ok 4 tygodniowe, chude przerazliwie, skorka wisiala na kregoslupie jak na wieszaczku

kotki musialy urodzic sie nad garazem, w pomieszczeniu, gdzie wiele lat temu dziadkowe przetrzymywali siano
od wielu, wielu lat nic nie uprawiaja, nie hoduja, wiec to poddasze bylo nieuzywane - dosc trudno sie tam dostac, bo drabina zostala odstawiona a to byla jedyna droga na gore
no i teraz pojawily sie kociaki, musialy tam sie urodzic - same zeszly - prawdopodobnie zjechaly po karniszach, ktore staly oparte o sciane
kotki poczatkowo byly 3, ale slyszeli jeszcze placzliwe miauczenie na gorze, poszli tam i odnalezli jeszcze jednego
matki nie bylo
ale wiadomo ze byla to burasia, przemykala przez ich podworko, jednak nigdy nie zauwazyli by wchodzila na ten strych, nie wiedza czy i jakich miala wlascicieli
wspominaja, ze jakies 3-4dni przed znalezieniem malych, zauwazyli ja martwa pod ogrodzeniem
nie ma pewnosci czy wpadla pod samochod, ponoc na szyi miala krew, mogla tez byc podgryziona
w ich okolicy jest mnostwo kun, moze wlasnie ktoras ja zabila?
do tej pory na ich posesji nie pojawila sie zadna szukajaca kociat kotka
maluszki jak juz bardzo, bardzo glodne sie zrobily, zaczely wychodzic szukac pomocy
to cud ze przezyly kilka dni bez jedzenia
sa bardzo dzielne, same odnalazly droge z tego stryszku
w chwili znalezienia kociatka mialy blekitne oczka i moze 4tygodnie, poczatkowo mialy problemy z jedzeniem, topily sie w mleku ktore im podano
bardzo powoli je karmiono, malymi porcjami, chociaz wydawalo sie, ze dadza rade zjesc kazda ilosc ktora dostana
zostaly tez odrobaczone i odpchlone
od dwoch dni sa u mnie, maja teraz ok 6tygodni
kotek nr 1 - kocurek Wiliam
ma dom w Poznaniu



kotek nr 2 - kocurek Misza
ma dom w Katowicach



kotek nr 3 - koteczka Alutka czeka na dom


kotek nr 4 - koteczka Anabel czeka na dom


czarnulek to taka sirotka, lubi sie tulic, ma urwana lub odgryziona koncowke ogonka, niewiele, bo ogonek nie jest za krotki, jednak brakuje "pedzelka" na koncu i jest tepo zakonczony
w dodatku ropieja mu oczka
w zasadzie wszystkie sa bardzo zywiolowe
a to maluszki - w chwili odbioru


kotusie karmie namoczonym rc weaning
maja spory apetyt
ale nie jedza juz tak lapczywie jak na pocztaku
miski musza byc osobne i w pewnej odleglosci bo burcza na siebie i sa niedotykalskie podczas jedzenia
i zla wiadomosc: maja grzybice

po ich doczyszczeniu to odkrylam, futerko bylo brudne i pozlepiane jedzeniem i trocinami
dzisiaj wtarlam w zmiany fungiderm
i potrzebna jest klatka - teraz mieszkaja w malej kroliczej klatce, gdzie oprocz domku i kuwetki nic wiecej sie nie miesci, co chwile wypuszczam je na jedzonko i zabawe, po tym ida na drzemke do klatki
teraz, gdy dodatkowo grzybice u nich okrylam, klatka jest niezbedna

jest watek z apelem o pomoc w zbiorce viewtopic.php?f=1&t=117474
kociatka szukaja dobrych domkow.
**************************************************************8
swoj domek maja:
Czarnuszek Misza - adopcja 12.11.2010
maluszek zamieszkal w Katowicach, domku adopcyjnym, ktory ponad 2lata temu adoptowal ode mnie trzy czarne klony - jeden z braciszkow, Szoszonek odszedl w grudniu ubieglego roku

watek klonikow viewtopic.php?f=13&t=78777
Tygrysek William vel Czesio, adopcja 13.11.2010
kotek znalazl dom w Poznaniu w rodzinie spokrewnionej z opiekunami innego mojego kotka, kocurka Janosika

kciuki za domek dla dziewczynek!