Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt wrz 17, 2010 22:34 Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Informacja o kotkach trafiła od Pani, do której małe przychodziły dożywiać się na taras.

Klatka łapka stała dziś 15 minut... Miały wejść 2 kociaki. Weszły nawet bez jedzenia! Przyszła też kocica. Po szybkiej konsultacji z panią (czy aby kotka nie jest czyjaś) zdecydowałyśmy z Neigh, że bierzemy i ją. Tak piękna kocica bezdomna?! Nie miałyśmy wątpliwości, że na pewno znajdzie się dla niej super domek!

Więc jest trójka. 2 małe i kotka. Gromadka jest przez weekend u Neigh, ale NAPRAWDĘ POTRZEBNE SĄ DOMKI TYMCZASOWE. Najlepiej 3 osobne, bo chcemy maluchy rozdzielić. Szybciej się oswoją, a nie trzymają się szczególnie razem.

Trochę nieoczekiwanie szybko złapały się kotki, ale cóż było robić, trzeba je było zabrać... Na pewno szybko znajdą domki. Już są jakieś sygnały o chętnych... Ale kociaki wymagają ciut pracy w oswojeniu.


Edit.: UWAGA:
- koteczka na dt u Spinca
- koteczka na dt u Neigh
- kotka na dt u Jaś&Małgosia
Ostatnio edytowano Pon wrz 27, 2010 23:36 przez Jaś&Małgosia, łącznie edytowano 4 razy
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 17, 2010 22:46 Re: Puchate, piękne, a la SYBERYJSKIE kociaki i kotka! PILNIE DT

A foteczki?
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt wrz 17, 2010 22:49 Re: Puchate, piękne, a la SYBERYJSKIE kociaki i kotka! PILNIE DT

Trochę o kotach:

"Na oko" kociaste są zdrowe - mają ładne oczka, nie kichają.

Są:

2 kociaki - ok. 3,5 miesięczne, możliwe, że obie dziewczynki (obie szylkretowe), podchodzą po jedzenie do człowieka, ale na rączki to jeszcze za wcześnie... Wydaje się, że rozdzielone powinny szybko się oswoić.


Kotka
- co najmniej roczna, też trikolorka o przepięknych oczach (coś jak jasny szmaragd, akwamaryna - szczególnie cudne w otoczeniu rudej mordki), uwaga - sterylizowana (w/g relacji karmicielki - kotkę ktoś kiedyś wyłapał na samą sterylkę). Jest w miarę oswojona, podchodzi bliziutko, dała się złapać w ręce (choć nie była z tego powodu szczególnie szczęśliwa) - niemniej żyła na wolności, więc trzeba jej pokazać, że człowiek też głaszcze, nie tylko czasem daje jeść i przegania...
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 17, 2010 22:50 Re: Puchate, piękne, a la SYBERYJSKIE kociaki i kotka! PILNIE DT

Chwilunia :) Foteczki zaraz!
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pt wrz 17, 2010 23:04 Re: Puchate, piękne, a la SYBERYJSKIE kociaki i kotka! PILNIE DT

To tylko kociaki. Fotek kotki jeszcze nie mamy. Ale będą - pokażemy i jej piękną mordkę!

Może Neigh uda się zajrzeć pod ogony to dopisze tu to i owo...

Jak przystawiało się rękę do klatki, gdzie siedział maluch - nie było w nim jakiejś paniki, a nawet wyglądał jakby miał ochotę przysunąć nosek, ale się powstrzymywał... Będą z nich koty! :D
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 17, 2010 23:15 Re: Puchate, piękne, a la SYBERYJSKIE kociaki i kotka! PILNIE DT

O rany :1luvu:
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob wrz 18, 2010 0:27 Re: Puchate, piękne, a la SYBERYJSKIE kociaki i kotka! PILNIE DT

o rany, jakie ślicznoty... jakbym mieszkała bliżej, to bym jednego wzięła od ręki (na dt 8)
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob wrz 18, 2010 6:13 Re: Puchate, piękne, a la SYBERYJSKIE kociaki i kotka! PILNIE DT

hopkamy!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk


Post » Sob wrz 18, 2010 10:00 Re: Puchate, piękne, a la SYBERYJSKIE kociaki i kotka! PILNIE DT

Maluchy to dziewczyny (albo wybryk natury :wink: ), dobrze, że już złapane, bo nawet miałąm proponować założenie osobnego wątku. Sporawe są na oswajanie :( I powinny zostać wykastrowane przed oddaniem do DS, bo to pokusa dla rozmnażaczy...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob wrz 18, 2010 14:26 Re: Puchate, piękne, a la SYBERYJSKIE kociaki i kotka! PILNIE DT

Jakie piękne! :1luvu:

ida-sierpniowa

 
Posty: 109
Od: Wto lip 17, 2007 13:07

Post » Sob wrz 18, 2010 15:19 Re: Puchate, piękne, a la SYBERYJSKIE kociaki i kotka! PILNIE DT

http://lh4.ggpht.com/_mM4rAwjIJ44/TJPkB ... c0132o.jpg :1luvu: :1luvu: :1luvu: tego to bym nie miała serca oddać...
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob wrz 18, 2010 22:50 Re: Puchate, piękne, a la SYBERYJSKIE kociaki i kotka! PILNIE DT

Ta z większą ilością białego na pysiu bardzo przypomina norwega.

Ciekawa jestem mamusi.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie wrz 19, 2010 13:25 Re: Puchate, piękne, a la SYBERYJSKIE kociaki i kotka! PILNIE DT

Moim skromnym zdaniem, to one bardziej ponorweskie są niż posyberyjskie. Wszystkie trzy to dziewczyny:)

Zaraz Wam przekleję opis całej historii z dogo, bo chyba mi się nie chce jeszcze raz tego samego pisać.....:-)

Tak opisywałam historię na dogo:



Było tak: lekko zmulona, w końcu 3 noce do tylu ( odchowywanie Malwinki) .....pojechałam. Znalazłam miejsce, udało mi sie dostać za bramę, chociaż chwilę popłochu miałam, bo Pani nie odbierała tel.
Kurde nie wiem jak bym się tam miała dostać pod jej nieobecność ale nic.

Pani przeżywała zapomniany długopis Ewy......i fakt, ze kociaki się nie pojawiły.
Pooglądałam sobie biało - burego kota, ponoć nie tej pani, ale uporczywie ładującego się do domu.......poradziłam kastrację, bo hmm nooo czuć w domu wizyty niekastrowanych kotów.......

I pokazałam jak się nastawia klatkę. Krótkie szkolenie, oceniałam ze klatka zostać może.......nie wsiąknie - bo osiedle zamknięte.......i poszłam pani zapisywać numery tel do nas.
W tak zwanym międzyczasie syn pani woła, ze w klatce jest kot.......Uwierzycie? Klatka bez jedzenia......no owszem wkładałam ciut, żeby pani pokazać, co i jak, ale wyjęłyśmy...No i co widzę siedzi kitek w klatce, źle nastawionej....za słabo. Mówię, do pani, żeby się nie ruszał , bo moze się zatrzaśnie. W myślach przeklinam własną głupotę, ale w życiu! mi nie przyszło do głowy, ze tak se wlezie........
Kociamber - mija łapkami zapadkę........nagle bach trąca.......i mamy!!!!!!!! Szok mija jakaś 10 minuta wizyty u pani. W tym czasie dzwoni Małgosia z "miau", która ma ten sam problem z dostaniem się......

Tłumaczę......co i jak. Wracam, na tarasie jedno miota sie w środku, a drugie biega wokół klatki.......JASNA CHOLERA ! myślę........zorientowało się i się nie złapie!

Wnoszę klatkę do środka, SAMA przekładam gnojka, do transportera
I wynoszę klatkę. W międzyczasie dobija Małgosia. Podchodzimy do okna w klatce już jest żarcie, bo sie pani zachęciła.......i co? Ano drugie małe biega po tarasie....I nagle pojawia się ONA......zjawiskowo piękna kotka ( ewidentnie kota, faceci nie są tak umaszczeni). Pani nam mówi, ze jest wysterylizowana - ma nacięte ucho tak jak nacina sie dzikim wypuszczanym kotom......no albo w schronie. Odwraca się......

JENNNNNNNNYYYYYYYYY ma ZJAWISKOWO SZMARAGDOWE OCZY........

Małgosię zatyka - ale piękna.

Ja - kurcze wlezie nam do klatki trzeba pogonić...złapiemy czyjegoś kota!

Ona jest niczyja - mówi pani....

KURDE? JAK TO? przecież to jest niemal rasowy kot! Spoglądam na Małgosie w osłupieniu, ona na mnie.......stoimy za szybą....
BIERZEMY! ja nawet nie wiem, czy to pada głośno, ale to jest cholera jasne! Ja bym sama takiego kota chciała.....

O jeeeeeeny jęknął mój twardy syn jak ja zobaczył -zostaje??? moze mieszkać u mnie?
Nooooo jest przepiękna!
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości