Jestem w trakcie projektowania dla maluszków zagrody bo z koszyka na bieliznę zaczeły wypełzać

Postanowiłam je ulokować w transporerze ale tam nie można wstawić kuwety, a one wydalają na potęgę i się w tym paplają więc trza je kompać. Zastanawiam się nad kojcem domowym ale to kosztuje

, więc poprzestałam na projektach skrzyni z drewna lecz odpowiedniej wysokości. Teraz zostało urobienie męża aby projekt wykonał.
Tak pozatym wszystko ok. Jemy, śpimy i wydalamy. W przerwach drzemy ryjki może dla sokoju ducha ktoś utuli i pogłaszcze, czyli ja i zawsze.
Musze poszukać fantów na bazarki bo pora zbierać na szczepienia i żwir. Wieczorkiem zrobię sesję zdjęciową to pokarze terrorystów.