Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Ag_konin pisze:Aniu ja mam przeboje z tymczasem z 3 tyg już nie byłam w schronie, Karolcia jest codziennie, musicie czekać na wieści od niej.
karolcia_92 pisze:Jestem, ale RZADKO! Marcysia jest świetna, odkąd trafiła do innej kociarni widać ją całą, a nie zwiniętą w kącie kulkę. Ośmieliła się, zaprzyjaźniła z kociakami. Do ludzi dystans. Choć przy jedzeniu próbuje zarówno z nią i innymi dzikusami nawiązać kontakt...
cynamon i wanilia pisze:Marcysia była miesiąc temu u dr Garncarza - oko może faktycznie było kiedyś uszkodzone mechanicznie, ale wykończył je koci katar. Marcysia na to oko nie widzi, ale nie ma dolegliwości nie boli jej, nie wymaga operacji. Jest po 3-tygodniowej kuracji kroplami, mam nadzieję, że zamknęło to ostatecznie działalność herpeswirusa u niej.
BTW, bardzo fajna kotka, w samochodzie sporo się skarżyła ale zniosła podróż świetnie. u dra też zachowywała się idealnie, nie było żadnych scen.
a ja miałam okazję ją poznać i wygłaskać no i oczywiście zaległa mi w sercu. niestety jest jednym z kotów, na których allegro nawet mało kto wchodzi, nie mówiąc o dzwonieniu... ale ciągle trzymam za nią kciuki!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 159 gości