Protazy stracił dom, jego opiekunka bardzo ciężko zachorowała i nie może dłużej zajmować się Protkiem. Niestety nikt z rodziny czy znajomych nie wyraził chęci opieki nad kocurem. I tak Protazy trafił do opolskiego schronu. Na razie musi mieszkać na kwarantannie. Co jest jednoznaczne z małą klatką. Protazy tej klatki nienawidzi. Niedługo trafi na kociarnię. Tam będzie zmuszony dzielić boks z innymi kotami. Kotami, których nie lubi i nie toleruje. Wszak całe życie był samotnikiem. Wolnym samotnikiem.
Protazy ma 10 lat i jest kotem w kwiecie wieku. Jest pięknym, srebrno-białym kocurem o imponujących rozmiarach. Jego niesamowite zielone oczy zieją smutkiem. Jest przerażony, załamany, zdruzgotany.
Dla Protka szukamy bardzo pilnie domu wychodzącego. Boimy się, że dłuższy pobyt w schronie będzie kosztował go zdrowie. Na pewno to psychiczne ale może być, że i to fizyczne.
Protazy jest wykastrowany, zaszczepiony i odrobaczony. Jest kotem zdrowym, czystym i kuwetkowym. Dobrze by było, by z racji jego wieku, nowy dom zadbał jednak o kontrolne badania krwi kocurka.

