Franio - kociak z drzewa, Łódź już we własnym domu :))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 27, 2010 19:41 Franio - kociak z drzewa, Łódź już we własnym domu :))))

Wczoraj wieczorem Wiedźma_65 pisze do mnie:

- mam małego kociaka
- skąd ???
- pukał do Goski_BS do okna
- aha....

ale zaraz, zaraz Gośka mieszka na pierwszym piętrze :!: :?:

Gośkę zaniepokoiło darcie kociego ryjka za oknem, popatrzyła i wypatrzyła małe kocię na drzewie na wprost okien. Pierwsze co zrobiła, to odliczyła maluchy w domu (wiadomo, siatkę w oknach da się sforsować, jak kot się bardzo uprze), ale wszystkie obecne. No to poszła z mięsem nęcić.

Przyszło do ręki. Niedzikie, mruczące...
Spakowała w transporter i zataszczyła do hoteliku.

Po dzisiejszym przeglądzie u weta:
Chłopak, w miarę zdrowy tylko trochę biegunkuje, oczka, nos czyste, uszy czyste, pcheł brak, wiek ok 7 tyg. Został odrobaczony.
Brak syndromu kota głodnego - nie rzuca sie na miskę. Świeżo wyrzucony z domu ? :evil:

Ja rozumiem, ze natura nie lubi próżni, ale bez przesady. :twisted:
Ledwo Heniu poszedł na swoje i Magdaradek uproszona zabrała do siebie Celinkę, Wiedźmy rezydentka miała mieć miesiąc oddechu przed ewentualnym przechowaniem Celinki na czas urlopu Magdy a tu taki kwiatek :roll:

Konkluzja?
Gośce trzeba kupić zatyczki do uszu :wink: :roll: :roll:

A oto główny bohater opowieści - Franciszek:

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Wto sie 03, 2010 18:18 przez andorka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

andorka

 
Posty: 13127
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto lip 27, 2010 19:49 Re: Franio - kociak z drzewa, Łódź

Heniek z Rynku, Franek z Drzewa... fajne chłopy Wam się trafiają. Zatyczki - koniecznie!!

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Wto lip 27, 2010 19:59 Re: Franio - kociak z drzewa, Łódź

no niezła jazda :ryk:
Franio boski i imię ma fajne :ok:

za zdrówko i super domek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 27, 2010 20:00 Re: Franio - kociak z drzewa, Łódź

Śliczny jest Franio :1luvu: i burasek :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 27, 2010 20:17 Re: Franio - kociak z drzewa, Łódź

sliczny ten Franio :1luvu:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto lip 27, 2010 20:27 Re: Franio - kociak z drzewa, Łódź

biały rozrabiaka Mentos z wawerskiej sosny (viewtopic.php?f=13&t=114748) pozdrawia kumpla Franka z łódzkiego drzewa!!!!!!! :kotek: :wink:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto lip 27, 2010 20:39 Re: Franio - kociak z drzewa, Łódź

8O Gośce to trzeba zatyczki do uszu i klapki na oczy. Nie wiem też, czy nie spinacz na nos, może już węchem je wyczuwa :roll:

Franio fajowy :1luvu:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 27, 2010 23:28 Re: Franio - kociak z drzewa, Łódź

Albo może dla Gosi jak już będzie miała te klapki na oczach, zatyczki w uszach i co tam jeszcze, to dodatkowo takie małe domowe dyby? Odepniemy ją rano na parę godzin i już. Bo jak już do Gośki koty przez okno się pchają, to nie jest dobrze.
Franio piękny. Trzymam kciuki za szybki domek stały.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 28, 2010 8:25 Re: Franio - kociak z drzewa, Łódź

Po Franiowej biegunce nie ma sladu :D
wydaje mi się że bardziej była to reakcja na surowe mięsko które zjadł w poniedziałek :?
jest baardzo grzecznym koteczkiem bezbłędnie korzysta z kuwetki :P


Gośce_BS bardzo się podobają wszystkie Wasze pomysły :lol:
stwierdziła że jeszcze zamuruje okna i zamiast perfum bedzie używać
odstraszacza na koty :ryk:

wiedźma_65

 
Posty: 1345
Od: Śro lis 08, 2006 22:38
Lokalizacja: Łódź- Bałuty

Post » Śro lip 28, 2010 8:54 Re: Franio - kociak z drzewa, Łódź

Allleee cudak :1luvu:



Mojej znajomej synek ma na imię Franciszek. Po kocie. Równie burym i cudnym.

Kiedy chłopiec się urodził położna w szpitalu zapytała: Po kim takie piękne imię, pewnie po dziadku? Na co mama dziecka odpowiedziała, zgodnie z prawdą: Nie, po kocie.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro lip 28, 2010 10:58 Re: Franio - kociak z drzewa, Łódź

Te koty po prostu wiedzą gdzie się póka żeby otworzyli ....tam gdzie są otwarte serca jak u Gosi
Pozdrawiam :ok:
Obrazek

krzsztof

 
Posty: 1015
Od: Nie wrz 27, 2009 15:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 28, 2010 18:31 Re: Franio - kociak z drzewa, Łódź

Dzisiejsza sesja zdjęciowa :D Może komuś Franio wpadnie w oko :wink:

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

wiedźma_65

 
Posty: 1345
Od: Śro lis 08, 2006 22:38
Lokalizacja: Łódź- Bałuty

Post » Czw lip 29, 2010 0:00 Re: Franio - kociak z drzewa, Łódź

Obrazek

Yyyyy? Ewka, a co to za arsenał? Czy jak on to zrzuci, to to wybuchnie?

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 29, 2010 7:05 Re: Franio - kociak z drzewa, Łódź

CoolCaty pisze:Obrazek

Yyyyy? Ewka, a co to za arsenał? Czy jak on to zrzuci, to to wybuchnie?



Wiedźma nie odpowiada... znaczy - zrzucił...

:mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 29, 2010 7:22 Re: Franio - kociak z drzewa, Łódź

Georg-inia pisze:
Wiedźma nie odpowiada... znaczy - zrzucił...

:mrgreen:


Żyjemy ,żyjemy :mrgreen:
Tym razem nam się jeszcze udało ,Franio granata nie zrzucił :wink:

wiedźma_65

 
Posty: 1345
Od: Śro lis 08, 2006 22:38
Lokalizacja: Łódź- Bałuty

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kocilla de Mru, nfd, Vi i 307 gości