Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
turkawka pisze:Jak coś to odezwij się do mnie na priv. My planujemy urlop za tydzień, ale nie wiem co z tego wyjdzie. Jak się uda z tą z sterylką, to mój p.o. Męża się zgodził na kocie na parę dni.
Agness78 pisze:dobrze zrozumiałam? po sterylce , po kilku dniach wraca na swoje miejsce? Ktoś ją tam dokarmia?
makabresku pisze:Złapałam ją i mam. Póki co jest u mnie w komórce w ogrodzie, tam jest światlo, ciepło i ma wyro oraz wodę (żarcia dostała minimalną ilość, bo nie wiem, czy jutro nie wyląduje na stole). Ludzie, jaki to jest miziak. Dawno nie widziałam takiego kota. Mało mi na głowę nie wlazła, mruczy jak traktor, jest strasznie ufna, foch spowodowany transporterem trwał jakieś trzy sekundy, a potem wlazła mi na kolana i nie mogłam jej zdjąć. To jest jakieś cudo, nie kot. Gdyby nie moj pełen zwierząt dom, w życiu bym jej nie oddawała.
Jutro ją jakoś zawiozę, bo transporter znosi lepiej, niż myślałam i może uda mi się ją zabrać autobusem (łącznie jakieś półtorej godziny, wliczając przesiadkę) albo pociągiem. Znaczy lamentowała w tym transporterze okropnie, ale nie było większej paniki, nie tłukła się i nie próbowała wyjść.
Jutro jeszcze jakieś zdjęcia zrobię.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 161 gości