Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw paź 14, 2010 6:58 Re: ZARAZA z burdelu,niewidoma...Strasznie chora RATUNKU!!!!

Bardzo mi przykro. Walczyła do ostatniej chwili. [*][*][*]

Pixia

 
Posty: 1375
Od: Wto paź 27, 2009 15:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 14, 2010 8:57 Re: Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

Siedzę i płaczę od chwili, gdy o tym przeczytałam.
Fundacja PRO EQUO Szczecin / Moryń kontakt 798 442 668 proequo@gmail.com

proequo

 
Posty: 511
Od: Wto lut 02, 2010 13:52

Post » Czw paź 14, 2010 8:59 Re: Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

Bardzo, bardzo mi przykro...

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Czw paź 14, 2010 9:07 Re: Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

O Boże jak mi przykro :cry:. tak bardzo chciałam, żeby jej się udało :(
strasznie, strasznie smutno
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 14, 2010 9:10 Re: Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

o jak mi przykro... :(

Jagódko, dzielna kocico, będę o Tobie pamiętać :(

Athalyse

 
Posty: 648
Od: Nie paź 03, 2010 19:21
Lokalizacja: Myslowice / Szombierki BYTOM

Post » Czw paź 14, 2010 9:43 Re: Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

:(
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 14, 2010 9:53 Re: Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

Jagódko, byłaś kochana do końca, miałaś wspaniałego człowieka, to najważniejsze. Teraz bądź szczęśliwa za TM.
:cry:
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 14, 2010 10:52 Re: Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

Karena pisze:Jagódko, byłaś kochana do końca, miałaś wspaniałego człowieka, to najważniejsze. Teraz bądź szczęśliwa za TM.
:cry:

podpisuje sie pod tym.Dużym koteczki wysyłam podziekowania za taka troskę i miłość jaką miała do końca :cry: -przytulam :cry:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw paź 14, 2010 11:06 Re: Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

Jagoda po operacji była całą noc pod opieką. Niestety jej organizm był za słaby, serce zbyt obciążone, zadziałały dwa czynniki: bardzo młody wiek i trochę zbyt późno przeprowadzona operacja. A jeszcze tydzień temu mała biegała i z zewnątrz wszystko było ok, żadnych oznak ciężkiej choroby :(
Rozpoznanie po wykonaniu wszystkich badań: Atelektaza płata przedniego i środkowego płuca prawego. Przeprowadzono zabieg amputacji
tych płatów.
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 14, 2010 11:09 Re: Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

e-dita pisze:Jagoda nie żyje. Zmarła o 4.30

nie wiemy, jaki był jej los, jak wiele wycierpiała i dlaczego miała takie problemy zdrowotne (ludzie, wypadek?)a szansę jedną na milion...
Spotykamy i staramy sie pomóc kotom czesto w stanie beznadziejnym, wiedząc że to może byc tylko na chwilę, ale właśnie ta chwila jest ważna, ważne że choć na chwilę poczuja miłośc, że nie odejda niechciane, zapomniane, że zostana w czyimś sercu...
Jagódka miała szanse choć poczuć,że jest kochana, niestety, nie miała szansy, by cieszyc się tym dobrem długo... :cry:
żegnaj kochane futerko [*]
Obrazek
pozostanie z nami w kąciku pamięci w klubie ślepaczków, dziekuje e-dita, że znalazłas sie na jej drodze i dałas choć chwile miłości

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 14, 2010 11:47 Re: Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

Smutna historia :( Biedna Jagódka [']

apoloniakrol

 
Posty: 6
Od: Nie gru 14, 2008 11:57

Post » Czw paź 14, 2010 12:22 Re: Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

Biegaj koteczko za TM [']

krokodyldandi3

 
Posty: 6
Od: Nie gru 14, 2008 9:56

Post » Czw paź 14, 2010 21:31 Re: Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

Biegaj teraz Jagódko razem z aniołkami
Obrazek
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Czw paź 14, 2010 21:59 Re: Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

Ja od rana mam mokre oczy, cały dzień chodzę rozbita. Mimo że wiem, że kicia już nie cierpi, nic ją nie boli. Umarła. Ale mnie boli i tak mi żal, że jej już nie ma. Piszę to i płaczę. Nie mogę się pozbierać.

Sprawdziłam konto, jest już 500 zł wpłat na malutką.
A do zapłacenia dużo większy rachunek w klinice. Żal pozostanie w sercu na długo, ale trzeba wziąć się w garść i zebrać fundusze. Porszę, zalicytujcie choć 1 cegiełkę... Mimo, że kicia już nie żyje.

A w burdelu rodzą się kolejne...
Neverendingstory.
Fundacja PRO EQUO Szczecin / Moryń kontakt 798 442 668 proequo@gmail.com

proequo

 
Posty: 511
Od: Wto lut 02, 2010 13:52

Post » Pt paź 15, 2010 11:59 Re: Zaraza z burdelu,w domu Jagoda... 14.10.2010 [']

Od Ani i Bartka - opiekunów Jagusi:

Chcielibyśmy podziękować wszystkim za zaangażowanie się w pomoc ratowania naszej koteczki Jagody
Nie spodziewaliśmy się tak dużego odzewu, tylu słów otuchy, kciuków, wsparcia …- nadal jesteśmy pod wrażeniem siły jaką ma w sobie forum miau i jego użytkownicy. Dziękujemy też społeczności portalu wykop.pl za ich wsparcie. Szczególnie dziękuje mojej siostrze i Fundacji Pro Equo za pomysł akcji, szybkie działanie, za wszystko… - najbardziej za to, że dały nam szanse na poznanie Jagody….
Jagoda niestety była za słaba…, odeszła wczoraj o 4.30…. na zawsze zostanie w naszych sercach…. Strasznie trudno nam się pogodzić z tym , że już Jej nie ma….. że już więcej nie przybiegnie do drzwi , nie będzie biegała jak szalona po całym domu za swoją myszką nie zatrzymując się nawet na chwilę, nie będzie podkradała ze zlewu gąbeczek, które uwielbiała nosić w pyszczku, nie będzie siedzieć na plecach Bartkowi kiedy on pracuje albo biegać za kursorem na monitorze…..
Jagoda była wyjątkowym kotem od pierwszych dni pobytu u nas, nigdy nie zapomnę jak pierwszego dnia stała przed miseczką i z taką szczęśliwą miną udeptywała łapkami podłogę….
Mimo tego, że była w swoim domu krótko podbiła serca wszystkich domowników….
Myśl o tym, że coś pójdzie nie tak, że stanie się tak jak się stało nie przyszła nam nawet przez chwilę do głowy…; byliśmy pewni, że za tydzień pojedziemy po Małą i będzie jak wcześniej ….
Pozostaje nam wierzyć, że tam gdzie jest teraz jest równie szczęśliwa, nie cierpi i podbija serca innych…
Jeszcze raz dziękujemy z całego serca za wszystko.
A i B.
Nawet Malina chodzi po domu smutna, szuka Jagody i domaga się ciągłego głaskania…
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 8 gości