Zwracam się do Państwa o pomoc. Wczoraj do mojego ogrodu zawitał mały kociak (dokładniej przyszedł do psa, który leżał w obejściu). Kocie nie może tu zostać, gdyż prywatny kocur go nie toleruje, a co gorsza próbuje atakować, okolica także nie sprzyja małemu zawadiace. Demon jest żywotnym, bystrym brzdącem, reaguje na imię i biega za człowiekiem jak piesek. Do końca tygodnia musze znaleźć dla niego nowe miejsce, gdzie spokojnie poczeka na dom. Czy ktoś może pomóc? (okolice Inowrocławia)
[color=#BF0000]Zdjęcia na [/color]: http://forum.kociadolina.pl/vt_demon-sz ... f=10&t=192