Króweńka Erytrea, zupełnie nietypowa, bo nad oczkami jest bura a na grzbiecie plamki są czarne. To bardzo delikatna i drobna koteńka, była i jest najmniejsza z rodzeństwa, jest też najgrzeczniejsza z nich, to kwintesencja kota, no dobra to moja ulubienica wśród dzieciaków, ale jak nie kochać takiej kruszynki w najpiękniejszym umaszczeniu świata.
Rudy biedronek Gabon jedyny chłopak w tym towarzystwie, straszna ciapa, potrafi ganiać samego siebie
. Jego oczka wyglądały najgorzej, baliśmy się, że nie da się ich uratować, jednak chłopak ma piękne oczyska a po chorobie nie ma śladu.
Burasia Nikitka to rezolutna dziewczynka, zawsze była największa z nich wszystkich, jako pierwsza zaczęła sama pić mleko, później jeść. To taka Zosia Samosia, wszystko musi siama.
Afroamerykanka Kenia , to spokojna dziewczynka, bardzo grzeczna jak przychodzi ktoś nowy, kto nie zna dobrze dziewczyny, ale jak się rozkręci to biega jak szalona.
Triokorka Cośka Tanzanka, to największy łobuz i spryciula, nie straszne jej wspinaczki po firankach i zasłonkach, to małe kocie adhd, wszędzie jest jej pełno, nie może usiedzieć trzech sekund w miejscu.
