Zaglądam do Avatarka. Moja podopieczna Luśka, chyba podczytuje to co piszę, bo od soboty jest poprawa w zachowaniu małpiszona
. Bardzo mnie to cieszy.
Co prawda, do kuwety w ogóle przestała chodzić ale też od soboty nie nasikała na łóżko. Mam wrażenie, że jakoś tak bardziej kulturalnie załatwia się na podłogę
Na noc zakładam jej pampersa, i mocuję gumką, zgodnie z Twoim instruktażem. Luśka przy zakładniu pieluchy, zachowuje się jak dzicz z lasu, więc efekty zakładania majtek, mam różne.
No ale trening czyni mistrza, a przyzwyczajenie drugą naturą jest, więc jakoś może dogadam się z moją harpaganicą.
Od soboty, jakaś taka też milsza i bardziej uczuciowa, ta moja Luśka się zrobiła, więc nie jest źle.
Jak nic Luśka podczytuje te wątki i podsłuchuje rozmowy, i stwierdziła, że za bardzo narozrabiała i musi się ogarnąć.
Serdecznie pozdrawiam.