Spedytorzy&Co.Dziwne wyniki Kapiszona...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 22, 2011 22:08 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BlackJack po kastracji oraz Stefa:)

Stefcia zwana także Stelliną :oops: suuuuper- ładnie je, ladnie sika na tekturę :ok: uczy się chodzić przy nodze, uwielbia suchą karmę boscha i paski suszonej wołowinki :mrgreen: Za tę wołowinkę to by dała się posiekać...
Ogłoszenia ma, a Domku nie widać... :cry: taki fajowy psies...
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 20:26 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BlackJack po kastracji oraz Stefa:)

Dawno nie zaglądałam, zatem spieszę nadrobić zaległości.

Black Jack dostał drugą dawkę anipracidu, został zaczipowany, we wtorek jedziemy się zaszczepić. Chłopak ma już zaklepany Domek. Będzie mieszkał w Warszawie u forumowej helgi87 :1luvu:

Stefcia też już zaszczepiona, ładnie je, ładnych manier nabiera. Wciąż szuka Domku.

W Strykowie złowiłam Black Jackowego brata. Dziki był jednak i syczący. Z uwagi na brak chęci współpracy, został wyklastrowany i wypuszczony. No to zostałby jeszcze jeden kudłaty czarnuch. Zasadzę się w najbliższym czasie :ok:

A mnie los zrobił wczoraj primaaprilisowy żart, którego dłuuuugo nie zapomnę. Poszłam rano na taki miniryneczek, żeby kupić rzodkiewkę do twarożku i pomidorki. Idę, a tam, przy skrzynkach po warzywach siedzi kot. Pytam pani przekupki, co to za kot, skąd i dlaczego. A ona mówi, że ten kot to już tu tak od soboty siedzi. Zgubił się komuś, albo wyrzucony...
No i co ja miałam zrobić, żuczek biedny :?: :?: :oops:

Poznajcie Kapuchę:

Obrazek

Obrazek

Jutro pędzimy do weta- dowiemy się czegoś więcej o dziewczynie.

Ech, czy to ja wspominałam niedawno, że pora odpocząć i przez chwilę nie brać tymczasów :?:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 22:30 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)Black Jack,Stefa i...warzywniara:/

ależ skąd, ja sobie nic nie przypominam :mrgreen:

a Kapuchy nigdy w domu za wiele, pamiętaj 8)
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10027
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Nie kwi 03, 2011 12:57 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)Black Jack,Stefa i...warzywniara:/

Malk pisze: a Kapuchy nigdy w domu za wiele, pamiętaj 8)


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Kapucha na potrzeby kreowania własnego wizerunku została przez ciocię montes przechrzczona na Lombardę (hiszp. "Kapucha" :mrgreen: ).

Kapucha wywołała lawinę :evil:
Łapałam dziś koty w starej siedzibie Telekomunikacji Polskiej na Kościuszki. Robota wydawała się być z tych lekkich, łatwych i przyjemnych. Do odłapania sztuk trzy: biało-czarna mamusia, jej biało-czarna dorosła córka i "sprawca wielu ciąż" czarne kocurzysko :ok:
Koty nie mają tam- na pierwszy rzut oka- źle. Pustego budynku całą dobe pilnują ochroniarze, dokarmiają te koty, futrzaki mają wejście do ciepłego węzła ciepłowniczego.
W tym węźle wprawdzie dziada z babą brakuje, bałagan, pełno wszystkiego...
Zastawiłam łapkę- złapała sie ta najstarsza kocica. Nie dzika, ale też nie do końca zsocjalizowana. Do lecznicy. Kotka karmi. Lecę spowrotem na tepsę- dlaczego nikt mi nie powiedział, że była ciężarna :?: Ano, bo "po niej to mało co przeżywa" :evil: :evil:
Zabieram się do przekopywania bajzlu w węźle ciepłowniczym. Przerzuciłam kilogramy barachła. I znalazłam. I wiem już dlaczego "mało co przeżywa".
Dzieci kicia urodziła czwórkę. Jedno było już zjedzone przez szczury :roll: nie żyło :cry: :cry: Drugie szczury napoczęły- ma poharatany ogonek i nóżkę :cry: :cry: Dwa kolejne ocalały.
Zgarnęłam dzieciaki, zgarnęłam mamunię, wsadziłąm do klatki. Niech karmi.
Jak dzieciaki zaczną jeść same, ciachniemy damę i wypuścimy. Maluchom poszukamy Domków.
Zdjęcia wstawię później- jeszcze nie jestem w stanie. Przepraszam.
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 03, 2011 13:05 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

8O 8O 8O
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Nie kwi 03, 2011 18:19 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Obiecane:
Kicia-mamusia z maleńtasami (choć widać tylko nogę jednego z nich):
Obrazek

I maleńtaski:
Obrazek

A to Stefcia- trudno jej zrobić foto w bezruchu :wink:
Obrazek
hej-hopsa
Obrazek

jeszcze nie jestem w stanie otrząsnąć się po tym, co dziś widziałam :oops: a myślałam, żem twarda jest :oops:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 03, 2011 18:55 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

O Boże! Te szczury tak na żywca zjadaly kociątka???!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 03, 2011 19:16 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Mnie też się wydawało, że gdzie są koty, to nie ma szczurów. Ha :!: zadzwoniłam nawet do mojego kolegi, który to o szczurach (hodowlanych wprawdzie, zwanych kapturowymi) wie duuuużo.
I tak- dorosłe szczury kanałowe czują respekt przed kotami dorosłymi,tam gdzie są koty szczurzyca nie założy gniazda, ale stara się przetrzebiać koci ród. A najlepiej zaatakować osobnika, który bronił się nie będzie. Czyhają zatem, gdy kocica w poszukiwaniu pożywienia odejdzie od malców i wtedy atakują. Na żywca- obgryzają najpierw ogonki, łapki, a potem - hmmm- patroszą...I to było właśnie coś takiego. Kolejny z miotu zdążył stracić tylko ogonek- już opatrzony i bezpieczny :ok:
A ja otrząsnąć się nie mogę :oops:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 03, 2011 19:18 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Wcale Ci się nie dziwię marija :( :( :(
kocica też na pewno przeżywała śmierć swojego maleństwa :( :( :( dobrze, że w porę udało się odratować drugiego maluszka.....
echhhhhhhh
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 03, 2011 19:19 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Miały szczęście te maluchy, ale jak przeczytałam to :strach:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 03, 2011 21:38 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Żeby tak nie siedzieć bezczynnie, zrobiłam malcom bazarek.
Zapraszam:
viewtopic.php?f=20&t=126203
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 03, 2011 22:58 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

:evil: :evil: :evil:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10027
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pon kwi 04, 2011 5:39 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Prawdziwy szok - szczególnie pracownicy wiedzący, że maluchy nie mają szans :(
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 04, 2011 9:16 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Uroki kociej "wolności" :evil:

Pamiętacie kociaki z przedimieścia? Tam byly dwie "koteczki-syrenki" ze śmietnika, jedna nie miała obu tylych nóżek do kolan, druga - jednej. Też szczury,.


Nie dziwię się Twoim odczuciom, Marija - co innego wiedzieć, a co innego - zobaczyć.
Dobrze, że zabralaś te malce - nie małyby szans...
Da się uczuliś ochroniarzy na nowe koty? By sygnalizowali do steryliki?

Z Ewą "odkryłyśmy" kolejny miot - na Chojnach. Dwutygodniowe... Chcemy zabrać, ale w rprozumienia z karmicielką, i wysterylizować tam koty. Wg karmicielki jest tylko matka, malcw, my widziałyśmy jeszcze kilka, ale karmicielka nie chce wspólpracować - to "nie jej" koty, dla nas to z kolei drugi koniec Łodzi, przez korki w centrum..
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 04, 2011 14:29 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Ciągle chodzę niespokojna. Bo choć kotami zajmuję się już ładnych parę lat, to pierwszy raz w życiu mam pod opieką karmiącą kotkę.
Najpierw to drżałam, że to może nie jej dzieci. Wiadomo wszak, że wszyscy kłamią, a karmiciele w szczególności :evil:
Potem bałam się, że zestresowana nową sytuacją, klatką kocica nie załapie i nie będzie karmiła.
Załapała i karmi:
Obrazek

Potem obawiałam się, że nie wszystkie kiciusie będą chciały ssać.
Ssą- jednen więcej, dwa mniej , ale jedzą, kluseńki malutkie :ok:
Obrazek

Ciągle boję się dotykać maluchów, a ponieważ muszę, robię to w rękawiczkach.

Kocia mamunia jest naprawdę kochaną, łagodną koteńką. Dzielnie zajmuje się dziećmi, najchętniej nie opuszczałaby legowiska. Nawet na jedzonko:
Obrazek

Tak bardzo marzyłby mi się Domek dla niej, może być z ogródkiem...

A maluszkom trzeba przemywać oczka, jednej dziewczynce zakrapiać.

Poznajcie Tepsiaków:

NEO-największy i najsilniejszy z rodzeństwa. Uroczy łakomczuszek i drzyryj:
Obrazek

STRADA- dzielna siostryczka, która dotrzymuje mu kroku w pasibrzuchostwie:
Obrazek

I najmniejsza, najbiedniejsza, wymagająca najwięcej troski-
FONIA-PÓŁOGONIA:
Obrazek

Obrazek

No i jeszcze się boję, że mam obsesję- ciągle sprawdzam, czy kocięta żyją :oops:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 155 gości