*Schr.Op.-Mini-Baki-tyci kot o wielkim sercu. Aktualn.str.11
Napisane: Sob kwi 17, 2010 20:57
Koniec września ubiegłego roku.
Pędzące samochody na trasie Katowice – Opole.
Komuś zamigotały malutkie światełka.
Zatrzymuje się.
Podchodzi.
Z ogromnym niedowierzaniem widzi 3 pary ślepków bacznie wpatrujących się w niego.
Niewiele myśląc, zabiera – porzucone na pewną śmierć – trzy kocie nieszczęścia.
Maluchy są zmarznięte, głodne i wystraszone.
Dobra dusza – z różnych względów - nie może zapewnić im domu.
Przywozi je do nas, do Schroniska.
Tu około 7-tygodniowe maluszki objęte są natychmiastową opieką.
Nakarmione, zaszczepione i odrobaczone.
Są bardzo nieufne i na swój koci sposób próbują o tym powiedzieć.
Baki – straszy położonymi po sobie uszkami.
Bajka – cichutko posykuje.
Bruce – chowa się za rodzeństwo i stara się ukryć.
Ale ich oczy mówią o wielkim cierpieniu i przerażeniu.
Pędzące samochody na trasie Katowice – Opole.
Komuś zamigotały malutkie światełka.
Zatrzymuje się.
Podchodzi.
Z ogromnym niedowierzaniem widzi 3 pary ślepków bacznie wpatrujących się w niego.
Niewiele myśląc, zabiera – porzucone na pewną śmierć – trzy kocie nieszczęścia.
Maluchy są zmarznięte, głodne i wystraszone.
Dobra dusza – z różnych względów - nie może zapewnić im domu.
Przywozi je do nas, do Schroniska.
Tu około 7-tygodniowe maluszki objęte są natychmiastową opieką.
Nakarmione, zaszczepione i odrobaczone.
Są bardzo nieufne i na swój koci sposób próbują o tym powiedzieć.
Baki – straszy położonymi po sobie uszkami.
Bajka – cichutko posykuje.
Bruce – chowa się za rodzeństwo i stara się ukryć.
Ale ich oczy mówią o wielkim cierpieniu i przerażeniu.