Nawet nie mam siły wypowiadać na ten temat, bo jestem wściekła. Kocio dostał najlepszą opiekę ze strony naszych wetek, miał poczekać na szczepienia i doooopa

My, nawet przy najlepszych chęciach nie możemy sobie pozwolić na 6 kociaka. Dogadałam się, że pokrywamy koszty leczenia (Maniuś miał dodatkowo koszmarnego ropnia na ogonie) i kastracji, a dt zapewnia mu spokojny kąt. Niestety dt nie poradził sobie chyba z opieką i odpowiedzialnością......smutne i przykre......
Na tyle, na ile mogę będę go podkarmiać i dalej szukać domku. Proszę chociaż o kciuki za Mańka. To dobry kot, może ktoś go wypatrzy.....