» Wto sty 26, 2010 12:29
Elcia- teraz Czitka w swoim domku.
Postanowiłam załozyć ten wątek, z nadzieją że znajdzie się ktoś kto może przygarnąć biedną ELĘ .
To niepozorna kotka, która żyła sobie spokojnie na terenie jednej z toruńskich firm.
Została wysterylizowana i wiodła sobie beztroski żywot.
Korzystała z uroków bycia dzikim kotem...
Aż pewnego dnia, przyczłapała się do " karmnika" na 3 łapkach.
Widać było,że każdy ruch sprawiał jej potworny ból.
Tylnia łapka wisiała bezwładnie , kicia nie mogła jej nawet podkurczyć. Nieporadnie stapała i litościwie patrzyła .
Kotka była ufna w stosunku do ludzi , ocierała sie o nogi , nie uciekała i to ją zgubiło.
Okazało sie,że była najprawdopodobnie ofiarą hodowcy gołębi.....który zaopatrzył się w wiatrówkę .
Złapałam ją i dzięki pomocy dziewczyn z Fundacji Kot mozna było jej pomóc. Przeszła długą i skomplikowaną operację.Lekarz rozważał nawet amputację jednak szczęśliwie operacja sie udała. Leczenie było długotrwałe i uciązliwe. Kicia miała zdrutowaną łapkę i kilka tygodni nie mogła się ruszać.
Wiem,że takich historii jest tu bardzo dużo i nie wszystkie koty mają tyle szczęścia.
Obecnie kotka przebywa w Fundacji ,ponieważ niejest sprawna na tyle ,żeby mogła wrócic do firmy gdzie niestety czyha na nią wiele niebezpiecznych niespodzianek.Na uraz jakiego doznała radzi sobie dobrze, ale widać jak analizuje każdy swój krok, każdy skok....
Może znajdzie się ktoś , kto pomoże Elci wrócić do natury....Może znajdzie się bezpieczny domek.
Ostatnio edytowano Pon sie 15, 2011 19:22 przez
becia_73, łącznie edytowano 16 razy

[b]