Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
aleksis pisze:Wczoraj odbyła sie rozmowa,która skończyła się słowna kłótnią .Właściciel tym razem się uparł że kizia jest jego kotem,i nie przekonują go moje argumenty że to na moje nazwisko jest wystawiona kizi książeczka i że to ja ją szczepie i karmię .Usłyszałam że jak się wyprowadzę to
kizia ma zostać u niego
JoasiaS pisze:aleksis pisze:Wczoraj odbyła sie rozmowa,która skończyła się słowna kłótnią .Właściciel tym razem się uparł że kizia jest jego kotem,i nie przekonują go moje argumenty że to na moje nazwisko jest wystawiona kizi książeczka i że to ja ją szczepie i karmię .Usłyszałam że jak się wyprowadzę to
kizia ma zostać u niego
Jezu, jakiś absurd
Ale Kizia, to twój kot?
Masz ją od ośmiu lat, tak?
aleksis pisze:JoasiaS pisze:aleksis pisze:Wczoraj odbyła sie rozmowa,która skończyła się słowna kłótnią .Właściciel tym razem się uparł że kizia jest jego kotem,i nie przekonują go moje argumenty że to na moje nazwisko jest wystawiona kizi książeczka i że to ja ją szczepie i karmię .Usłyszałam że jak się wyprowadzę to
kizia ma zostać u niego
Jezu, jakiś absurd
Ale Kizia, to twój kot?
Masz ją od ośmiu lat, tak?
Kizia jest moim kotem.Wzięłam ją ze schroniska w 2000 r.
Koki-99 pisze:Proszę o fotkę Kizi, jeśli jest możliwość...
aleksis pisze:Więc jak może próbować ci ją odebrać ?
W razie czego schronisko da ci chyba dokument, że to ty wzięłąs kota.
Co tym człowiekiem kieruje? Chce ci zrobić na złość, czy rzeczywiście szaleje za twoim kotem ?
Z tym dokumentem jest problem .Schronisko z którego wzięłam kizię zostało zlikwidowane
Kotika.Raczej wątpię żeby szalał za kotem bo przecież każdy człowiek wie że koty nie jedzą ości a tym bardziej kości,a on tego chyba nie wie i pod moja nieobecność daje to kizi.
Podejrzewam że robi to na złość .Wczoraj miałam kolędę i powiedział księdzu że kizia jest jego.A ja na to ze kot jest tego człowieka na którego jest wystawiona książeczka zdrowia kota i że tym człowiekiem jestem ja
kotika pisze:aleksis pisze:Więc jak może próbować ci ją odebrać ?
W razie czego schronisko da ci chyba dokument, że to ty wzięłąs kota.
Co tym człowiekiem kieruje? Chce ci zrobić na złość, czy rzeczywiście szaleje za twoim kotem ?
Z tym dokumentem jest problem .Schronisko z którego wzięłam kizię zostało zlikwidowane
Kotika.Raczej wątpię żeby szalał za kotem bo przecież każdy człowiek wie że koty nie jedzą ości a tym bardziej kości,a on tego chyba nie wie i pod moja nieobecność daje to kizi.
Podejrzewam że robi to na złość .Wczoraj miałam kolędę i powiedział księdzu że kizia jest jego.A ja na to ze kot jest tego człowieka na którego jest wystawiona książeczka zdrowia kota i że tym człowiekiem jestem ja
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 142 gości