"Witam serdecznie
Wkrótce będzie zimno i ja w związku z tym mam prośbę. Od poprzedniej zimy przychodzi pod garaż czarny kotek. Kiedy w garażu były koty to on grzecznie czekał aż coś zostanie do jedzenia, nie podchodził blisko, bał sie i ludzi, i kotów, więcej chował się na dachu garażu, przchodził przez siatkę ale nie wiem, gdzie mieszkał w nocy. Kiedy wiosną jeden kotek odszedł a drugi nieszczęśliwie trafił w zbyt gorliwe ręce, ten zaczął podchodzić coraz bliżej aż się oswoił. Jest to kot bardzo grzeczny, mogę go brać na ręce, jak je to nie przeszkadza mu głaskanie, cieszy się jak pies bo podskakuje do góry i od 5 rano czeka na mnie pod garażem. Teraz jest ciemno i rano w ogóle go nie widać ale jak pozna, że to ja idę to miauczy.
Chyba teraz nie ma gdzie się podziać, bo o każdej porze, kiedy jestem koło garazu to i on jest, może boi sie psa (bo za siatką jest nowy albo nie może dostać się do kryjówki). Dzisiaj dostał nowy domek do jedzenia, bo poprzedni się rozpadł a mąż docieplił jeszcze domki do mieszkania, ale nie wiem czy się w nich zamelduje.
Kotek jest odważny, bo nawet wszedł do garażu sprawdzić co robię. Szkoda takiego fajnego kota, mógłby kogoś ucieszyć. Jeżeli mogłaby pani coś dla niego zrobić to bardzo proszę. Nie jest to bardzo nagła sprawa, bo ja g karmię, je bardzo dużo i wszystko, dzisiaj to nawet jadł 3 razy i po południu jak będzie to też mu zaniosę. Kotek ma krótką sierść, jakiś czas temu stracił pazur ale już łapka jest zagojona, był zaniedbany, ale teraz już sierść ma błyszczącą, dostaje witaminy, przchodzi od roku ale chyba ma około 3 lat, a może mniej, jest wesoły.
Ale dużo napisałam, jak wypracowanie prawie.
Bardzo proszę mu pomóc, wysyłam zdjęcie"
Szukam więc domu kolejnemu kotu. W sytuacji, gdy jest taki zastój w adopcjach, zadanie trudne

A to jego zdjęcie:

kontakt do mnie 0-606-450-268 lub na priwa.