wołaniem mnie przez całe podwórko
ciągłymi lamentami, żądaniami i prośbami
bezczelnym osieraniem się o moje nogi
wpychaniem się bez zaproszenia do domu...
kłopotliwe jest nie móc pójść spokojnie na spacer z psem
nie chce być napastowana
i nie chce być non-sotp śledzona
nie chce mieć siniaków na nogach
mam dość strzepywania kociej sierści ze spodni
mam dość wycierania butów z kocich odcisków
i mam dość wielkich oczu wpatrzonych we mnie - proszących o pogłaskanie i o jedzenie
mam dość i znudziłam się tym...
chętnie pozbędę się tego problemu
z radością oddam komuś takiego kota...
Tiko już przedstawiałam na forum w zeszłym roku
szukał wtedy DT razem ze swoim rodzeństwem
wtedy nie poszczęściło Mu się

zresztą wtedy to i On nie był do końca zdecydowany czy chce być pro-ludzki czy może jednak zostanie dzikiem
w tym roku złożył oficjalną deklarację, że będzie miziakiem

teraz nie daje mi spokoju, koczuje pod moim blokiem i jak tylko mnie dojrzy biegnie się miziać
no właśnie "się miziać" bo ja nawet nie mam tam co do roboty

Tiko lawiruje między nogami
pokłada sie na nich, czule podgryza duży palec u nogi

wali z impetem baranki
(ostatnio babcia powiedziała mi, że jak była z psem to na ulicy zaatakował Ją kot... no i tak to jest z Tiko jak sie przyczepi to nie póści

odparłam babci, że ja mam tak codziennie... po kilka razy


no i cóż zrobić w takim wypadku...
winna Mu jestem jeszcze jedną próbę... bo każdy zasługuje by dostać drugą szansę

a moze Go ktoś wypatrzy, zlituje się?, zakocha?
i podaruje dom?
Tiko będzie miał z 1,5 roku
jest braciszkiem Którysia: viewtopic.php?f=1&t=94199
kociątkiem zrodzonym z domowej kotki, której zwykle dzieci lądowały na Paluchu, ten miot wylądował akurat w piwnicy...
ostatnio został wykastrowany
z kotami to jest róznie... z kocurem się dogadywał bez problemu, z moją podwórkową Kokotą się nie znoszą i gania Ją niemiłosiernie
do psa mi sie łasi
myślę że mógłby się nadawać do małych dzieci, ponieważ nie przeszkadza Mu brutalne traktowanie, tarmoszenie, odpychanie, popychanie

mógłby być wychodzący
więcej o Nim chyba nie mam do powiedzenia
najwyżej mogę zaprezentować

Kot, Tiko, Kokota




z Kotem


z Kokotą

usiłujemy przewrócić człowieka podstawiając mu kota pod nogi


miziu miziu, drapu drapu



hy hyh hy



a weź Ty mnie i pomiziaj



kot nożny



natręt

komu kota z zezem



gdyby ktoś


to proszę dajcie mi znać
