Helenka już we własnym domu!Dzisiejszego popołudnia Helenka wzięła w objęcia swoją Nową Panią i już nie wypuściła
Wszystko co było złe, minęło. Trzymajcie kciuki za aklimatyzację i zdrowie Helenka prawie całe życie przeżyła w domu i nie ma odporności na schroniskowe choroby. Do tego stres związany ze stratą domu i zbliżająca się zima. Helenka nie jest już młodziakiem i może to przypłacić zdrowiem
Helenka trafiła do naszego schroniska w wyniku zawirowań rodzinnych jej opiekunów. Nie chcemy wnikać w szczegóły, więc napiszemy tylko, że z domu Helenki odeszły osoby, które znała, wprowadziły się zaś obce Helence osoby + pies + kot. Helenka nie potrafiła się odnaleźć i zaczęła obsikiwać różne miejsca. Po pół roku prób zmiany zachowania Helenki nadszedł dzień, w którym trafiła do naszego schronu.
Helenka jest miłą przytulną 10-letnią buraską przy kości. Ma piękne, duże oczy, prawie jak nasz Profesor. Kicia jest przerażona sytuacją, siedzi w izolatce wciśnięta w kąt. Boi się każdego wchodzącego człowieka, dopiero po chwili się ośmiela. Nieśmiało włazi na kolana, na początku jest niepewna, ale po chwili zaczyna mruczeć. Kręci się i wierci na wszystkie strony, nie mogąc znaleźć najodpowiedniejszej pozycji do głaskania
Pozwala się głaskać po brzuchu, brać na ręce... Wręcz uwielbia być trzymana na rękach! Obejmuje wówczas człowieka łapkami za szyję
ociera się i mruczy. Gdy tylko zostawi się ją samą na chwilę, zaczyna wzywać miauknięciami stojąc przy kratce
Desperacko potrzebuje człowieka
Potrafi miauczeć tak długo, jak długo widzi lub słyszy, że w pobliżu jest człowiek.
Helenka wydaje się być zdrową jak na swój wiek. Podobno była w ostatnim czasie badana i wyniki były dobre, ale obecnie nie możemy tego zweryfikować. Postaramy się zbadać w najbliższym czasie Helenkę. Bardzo obawiamy się o jej zdrowie, przez 9 lat mieszkała w domu, a teraz, w wieku 10 lat trafi na otwarty wybieg z 10 kotami, o których można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że są zdrowe jak rydze
Do tego stres związany z tragiczną zmianą w życiu Helenki i zbliżająca się zima... Martwimy się, że Helenka może to przypłacić zdrowiem.
Zanim do nas trafiła zrobiono jej testy FIV/FELV (obydwa ujemne) oraz zaszczepiono przeciw wściekliźnie.
Prosimy o dom dla HelenkiWydaje nam się, że Helenka pokocha każdego człowieka, który zechce poświęcić jej uwagę. Nie wiemy jak reaguje na inne koty, bo nie konfrontowaliśmy jej jeszcze z innymi naszymi podopiecznymi.
Proszę powstrzymać się z ocenianiem i wydawaniem sądów o ludziach, którzy oddali Helenkę do schronu, bo nie jest to miejsce na roztrząsanie czyichś rodzinnych tragedii.