Niebieskooki point znaleziony na ulicy - ma dom

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 11, 2012 15:24 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - ma cudowny dom! :-)

To są wyniki kocurka:
Obrazek

Ma problem z nerkami i wątrobą, nie ma możliwości wyleczenia tego więc jest skazany na dietę i leki. Można tylko to załagodzić, koszt diety+leków na 10 dni wyniósł 140 zł. Więc miesięczny koszt to ok.420zł. Nowy dom boi się, że sobie nie poradzi...
Macie jakieś rady?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Śro sty 11, 2012 15:36 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Przykre że kotek chory...
Rzeczywiście opieka nad takim kotem jest kosztowna, może by się znaleźli wirtualni opiekuni? Bo tutaj zbiórka nie może być jednorazowa ale stały dopływ takiej samej gotówki.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 11, 2012 17:20 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Raczej chodziło mi o to, czy dałoby się jakoś obniżyć koszty? Może ktoś ma kota z podobnymi problemami?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Śro sty 11, 2012 18:49 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Edzina pisze:Raczej chodziło mi o to, czy dałoby się jakoś obniżyć koszty? Może ktoś ma kota z podobnymi problemami?

Zajrzyj na wątek nerkowy tam jest dokładnie napisane jak prowadzić kota nerkowego. Dla niego najważniejsze teraz jest prawidłowe leczenie niestety jest to kosztowne, bo kroplówki, karma leki, badania itd. ale to jest konieczne aby kot się nie zatruł mocznikiem. Jak go zobaczyłam to od razu zobaczyłam w nim swoją Małgonię dlatego apelowałam o jak najszybsze badania już na początku wątku, bo z nerkami nie ma żartów dziś kot jest a jutro już go nie ma.... Trzeba działać i to szybko i niech nowy dom nie ogląda się na koszty tylko ratuje biedaka albo niech go odda komuś kto podoła opiece!!!!!!!!!!!
Kota trzeba natychmiast płukać i to najlepiej dwa razy dziennie przy tych wynikach on strasznie cierpi!!!!! niech nowy dom się zmiłuje!!!! i działa!!!! bo kota mocznik pali od środka!!!!!!!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sty 11, 2012 18:54 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Kroplówek nie trzeba.
Dobrze Ci mówić - niech odda.. Kto zechce takiego kota? Rzadko kogoś stać na taki wydatek... Z wydaniem zdrowego jest problem, a co dopiero takiego... Jedyna nadzieja, że się poprawi..
Kot jest pod opieką weta. Myślę, że wie co robi.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Śro sty 11, 2012 19:04 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Jak to kroplówek nie potrzeba on ma podwyższony znacznie mocznik!!! powinien być płukany i to natychmiast. Mocznik bardzo wysoki zagrażający wręcz życiu w dodatku wysoka kreatynina błagam cię odbierz im kota i lecz zrobimy zbiórkę na miau i jakoś się poradzi. On umiera i cierpi. Palą go wnętrzności. Potrzebuje kroplówek, leków i jedzenia!!!!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sty 11, 2012 19:10 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Awet jeżeli go nie chce płukać jeżeli taka jest prawda a nie wymysł nowego domu to jest idiotą!!!!!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sty 11, 2012 19:13 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

viewtopic.php?f=36&t=137684 tu masz wątek dla początkujących. Edzina znalazłaś tego kota i jesteś odpowiedzialna za jego los, jeżeli dom stały nie stać na leczenie kota musisz go zabrać i zacząć leczyć. Tak ja pojmuję naszą rolę ludzi ratujących koty. Ja jak znalazłam Małgonię też nie wiedziałam, że jest nerkowa ale zmierzyłam się z tym. On naprawdę cierpi....i strasznie mi go szkoda!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sty 11, 2012 19:32 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Oni poszli do najlepszego weta w mieście, więc nie wiem co jeszcze mają zrobić.. Robią wszystko co trzeba. O jakich kroplówkach Ty mówisz? On właśnie nie może nawet dużo pić, bo to szkodzi mu na wątrobę. Nie pamiętam o co chodziło dokładnie. Kroplówek na pewno ma nie mieć. Nie rozumiesz, że nie tylko o nerki tu chodzi?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Śro sty 11, 2012 19:45 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Na wątrobie się nie znam jedyne co wiem, że wątroba da się uratować a nerki nie.I wydaje mi się że wątrobowe nie są tragiczne a Wyniki nerkowe są złe i nie wiem jak wet leczy biedaka ale mocznik go zatruwa....zasięgnij info na nerkowym wątku wklej wyniki niech się wypowiedzą inni.
Moja Małgonia też miała złe wyniki wątrobowe i nerkowe ale wet powiedział, że zabieramy się za nerki (płukanie i leczenie) a potem zobaczymy co z wątrobą i po wypłukaniu wątroba sama wróciła do normy. Mocznik zatruwa kota więc pewnie też wyniki wątrobowe są złe ale nie fatalne jak nerkowe!!!! Błagam dowiedz się co to za wet i jak oni go leczą i czy w ogóle leczą!!!! czy umiera sobie kotek w typie rasy na kanapie.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sty 11, 2012 20:19 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Edzina, przypadkowo trafiłam na ten wątek.
Kochana, biamila ma rację, kotka trzeba koniecznie płukać. On dlatego był taki jakby zmęczony i tak bardzo chudy, że jest zatruty mocznikiem. Wyniki wątrobowe nie są tragiczne. Mam sunię z nawracającym zapaleniem wątroby. W chwili pogorszenia ma wyniki przekraczające normę kilkanaście razy (przy nerkach to oznaczałoby nieodwołalną śmierć) i po kilku dniach leczenia wyniki wracają niemal do normy. Wątroba ma zdolności regeneracyjne. Być może warto mu podawać coś na wątrobę, to nie obciąża nerek, ale nerki trzeba płukać. Uwierz.
A tego, że ma nie dużo pić to już zupełnie nie rozumiem. W życiu nie słyszałam, żeby to był sposób na oszczędzanie wątroby. Natomiast jest to na pewno sposób na wykończenie nerek.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 11, 2012 20:33 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

Edzina pisze:Kroplówek nie trzeba.
Dobrze Ci mówić - niech odda.. Kto zechce takiego kota? Rzadko kogoś stać na taki wydatek... Z wydaniem zdrowego jest problem, a co dopiero takiego... Jedyna nadzieja, że się poprawi..
Kot jest pod opieką weta. Myślę, że wie co robi.

Ten wet zdecydowanie NIE WIE, co robi, albo jest mordercą-sadystą.
Ten kot wymaga nawodnienia i diagnozy, inaczej w lutym jedyne koszty jakie dom poniesie to bedą koszty utylizacji zwłok
Wielu weterynarzy, nawet uznawanych za dobrych, źle leczy koty nerkowe, ale ten tutaj bije wszelkie rekordy odmawiając takiemu kotu nawet picia.
Zajrzyj na podforum dla nerkowców - kosztowne karmy i preparaty mozna zastąpić rozsądnie prowadzoną dietą i dość tanimi lekami, jak Alusal (8 zł na miesiąc :mrgreen: ), ale nawadniania - dopajanie i podskórne kroplówki do samodzielnego podania w domu - niczym nie da się zastąpić
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro sty 11, 2012 20:43 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

O matko!

Skąd jest ten kot?
najszczesliwsza
 

Post » Śro sty 11, 2012 20:46 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - chory!

taizu pisze:
Edzina pisze:Kroplówek nie trzeba.
Dobrze Ci mówić - niech odda.. Kto zechce takiego kota? Rzadko kogoś stać na taki wydatek... Z wydaniem zdrowego jest problem, a co dopiero takiego... Jedyna nadzieja, że się poprawi..
Kot jest pod opieką weta. Myślę, że wie co robi.

Ten wet zdecydowanie NIE WIE, co robi, albo jest mordercą-sadystą.
Ten kot wymaga nawodnienia i diagnozy, inaczej w lutym jedyne koszty jakie dom poniesie to bedą koszty utylizacji zwłok
Wielu weterynarzy, nawet uznawanych za dobrych, źle leczy koty nerkowe, ale ten tutaj bije wszelkie rekordy odmawiając takiemu kotu nawet picia.
Zajrzyj na podforum dla nerkowców - kosztowne karmy i preparaty mozna zastąpić rozsądnie prowadzoną dietą i dość tanimi lekami, jak Alusal (8 zł na miesiąc :mrgreen: ), ale nawadniania - dopajanie i podskórne kroplówki do samodzielnego podania w domu - niczym nie da się zastąpić



taizu jaki luty?
Jestem w takim szoku...
Nie stać mnie na kota nerkowego, po prostu nie stać..
najszczesliwsza
 

Post » Śro sty 11, 2012 20:50 Re: Niebieskooki point znaleziony na ulicy - ma cudowny dom! :-)

Edzina pisze:To są wyniki kocurka:
Obrazek

Ma problem z nerkami i wątrobą, nie ma możliwości wyleczenia tego więc jest skazany na dietę i leki. Można tylko to załagodzić, koszt diety+leków na 10 dni wyniósł 140 zł. Więc miesięczny koszt to ok.420zł. Nowy dom boi się, że sobie nie poradzi...
Macie jakieś rady?



Edzina a co to za dieta i leki?
Że taaakie kwoty?
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości