

















Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Rasma pisze:Nie zrobiliśmy tego. I nie zrobimy, przynajmniej dziś. Jutro Rydzek dostanie jakieś sterydy na 5 dni, żeby zlikwidować stany zapalne. Weterynarz powiedziała, że skoro Rydzek jest niewychodzący, to nie musimy się spieszyć. Dopóki je, niech funkcjonuje. Ma to być co prawda funkcjonowanie na pół gwizdka, no ale zawsze. Sami musimy ocenić, kiedy będzie się pogarszać i dopiero wtedy podjąć decyzję o eutanazji. A mi się wydaje, że Rydzek trochę ożył. Więcej je, chce wychodzić na dwór, bo się awanturuje, wędruje po mieszkaniu, znowu się wpycha na kolana. Przynajmniej rano.![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
A i jeszcze po weekendzie chyba wybiorę się z Rydzkiem do Płońska. Albo bez niego, jak będzie się źle czuł, najwyżej wezmę same wyniki badań, zobaczymy. Podobno jest tam bardzo dobry weterynarz, polecony mi przez przyjaciółkę, która jeździ tam ze swoim psem. Nie chcę kwestionować umiejętności dotychczasowego weterynarza, bo uważam, że jest bardzo dobry i z wielką dokładnością zajął się Rydzkiem, ale chciałabym się upewnić czy oby na pewno nie da się nic zrobić. Oczywiście dam znać jak coś będzie wiadomo.
Gosiara pisze::ok: Trzymam kciuki!
Rasma pisze:Z całego serca Ci dziękuję!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości