Koty z Kielc czekają na pomoc przekaż im 1 % swojego podatku

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro wrz 30, 2009 14:10 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Niteczka 1 pisze:A jak TOZ lub AFN obejmą patronat nad akcją też nie da rady?

Fiona, na dogo szukają szylkretki a ja nie mogę się tam zalogować :evil: Chciałam wrzucić link do Savci. Poratujesz w wolnej chwili?


Dzięki Niteczko :)
Wejaga już wrzuciła link do Savci (Wejago :1luvu: ), a ja się zarejestrowałam na dogo i wrzuciłam opis ze zdjęciem ;)

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro wrz 30, 2009 22:39 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Szanse na domek ciągle maja:
Albin, Nika, Nelly, Tolek i Tosiek, i kotomyszy-kocurki. Ja mam zaptanie o dziewczynke więc jakby dobrze poszło to tylko jedna dziewczynka koto-myszkowa zostanie ;)

Miałam tez gupkowate zapytanie o Arielke...ludzie szukaja kota do gospodarstwa i mieli juz kiedyś 20 kotów i w ogóle same rewelacje !!!
Wydzwaniają ciągle ale za kazdym razem ktoś inny z tej rodziny i probuja kolorke "pozyskać" :kotek:

Rozumiem, ze sprawa Sawci juz załatwiona ??
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw paź 01, 2009 13:51 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Obrazek
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw paź 01, 2009 19:55 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Dzisiaj jakimś cudem udało mi się odnależć kotke o której 6 dni temu piała _koko...w zasadzie to koteczka odnalazła mnie sama. Szukałam jej od piątku ale bez skutku a tymczasem malutka dzisiaj się zjawiła.
Jesteśmy po wizycie u weta. Mała ma potworne złamanie nogi, obrzęk wokół. Kość jest dosłownie złożona na pół. Konieczna jest operacja. Na już potrzebny jest dom tymczasowy.
Nie mamy kasy na operacje a bez zabiegu noga się nie zrośnie. Kotka cierpi już od jakiegoś czasu...na pewno od piątku :(
Jak ją wzięłam na rece to od razu traktorek włączyła :kotek:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw paź 01, 2009 20:48 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

W sobote nowy domek przyjeżdża po Nikę ;)
Jest też sporo zapytań o Nelly i o Marchello. Juto zapewne bede znała więcej szczegółów.

Jest tez domek dla dziewczynki kotkomyszki z Kaczmarka. Kot chętny na wizyte przedadopcyną ?? Sama nie lubie chodzić :kotek:

Jest tez zapytanie i Itona ale na razie to nic pewnego

A tych "dobrych" wiesci... jest na ulicy w centrum, kotka z 4 maluchów, bardzo maluchów...jeden już nie żyje. Dt na juz potrzebny...

Bardzo potrzebne tez domki tymczasowe dla kocinek, które na ulicy mieszkaja. W najgorszej sytuacji jest Negro i nowa kotka wywalona pod wierzowcem. Te dwa koty to istne ciamajdy. Nie umieja się schować nigdzie i siedza pod krzaczkami. Mokną, marzna i nie wiedza co maja z soba zdobic. Na zime przydałyby sę też dt dla Mozy, Daisy i Dony, Rudolfa, Fokusa... Daisy i Dona juz kilku lat zimuja na ulicy i co rok jest im trudniej przetrwać. Sprzataczki notorycznie wywalaja budki z kartonu z ocieplaczem w srodku i koty na mrozie zostaja...

A nowa koteczka ze złamaną nóżka...dosłownie pochłania zawartośc miseczek, nie wazne co jej się da. Nawet wode za jednym zamachem wypiła :( Zdjęcia postaram się jutro wstawic. Mała wygląda jak naszabyła podopieczna Misia.
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw paź 01, 2009 22:48 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Taaaa.... No to będzie PARADA ZWIERZAT z serii " gry i zabawy ludu polskiego". Karma dla zwierząt - mile widziana. O Dżizas - oczom nie wierzę. Cóż za ambitny program cyrkowy z honorowym patronatem włącznie. A biskup z kropidłem będzie?
Obrazek

Gamma

 
Posty: 21
Od: Śro mar 04, 2009 19:03

Post » Pt paź 02, 2009 0:51 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

No to miarka sie przebrała...
Wyszłam wyrzucić śmieci teraz wieczorem... :roll:
Do smietnika mam kawałek i jakoś tak przypomniało mi się jak u ubiegłym roku moja sunia znalazła pod samochodami mała Barbi. I potem natychmiast pomyslałam, żebym tylko nic nie znalazła...i w tym momencie az mi podło ze śmieciami wypadło. Leci taki czarny podrostek do mnie, miaukoli, ogon do góry jakby mnie od stu lat znał...przemoczony, łapolki zimne jak lód ale od razu zaczął mruczec jak sie na rece dostał :kotek: To na prawde nie może byc tak, ze gdzie sie nie rusze tam z kotem wracam...
Maluch został upchniety jak tuńczyk w puszcze u mnie ale sytuacja jest na prawdę tragiczna.
Mam takie luźne skojarzenie, ze mały może miec jakieś pokrewieństwo z koteczką ze złamaną nogą. Sa w jednym wieku maja podobne rysy buziek i nie nafuczały na siebie przy spotkaniu. :kotek:
Utonęłam w kotach dosłownie...a adopcje niby jakoś tam ida tylko nie widac tego tzn nie widać, żeby jakoś się luźniej robiło...
Jutro obfotografuje całe nowe towarzystwo...ale az mi sie słabo robi dosłownie
Maluch dorwał sie do miski i kilkoma kęsami pochłonal całą jej zawartość...
Tak samo koteczka ze złamana nóżka się najeść nie mogła. Teraz spi jak zabita, nawet głowy nie podnosi jak się do niej gada. Wymęczona, wygłodzona i obolała więc niech spi ile tylko będzie chciała.
A z tym nowym gałganem to nie wiem co zrobie :roll:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt paź 02, 2009 9:10 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Słuchajcie dzisiaj się dowiedziałam że w weekend ma być dzień otwarty w schronisku i akcje adopcyjne w skansenie w Tokarni. Nie wiem czy to wspólna impreza z tą paradą zwierząt czy osobna.
Mój TZ pracuje w Muzeum Wsi Kieleckiej-zna tam wszystkich. Może stanąć z "wystawą" naszej pracy. Nie wiem jak to jest z naszym zbieraniem funduszy, czy pod patronatem fundacji możemy to robić i czy tylko na akcjach przez nas organizowanych, ale chociaż można by informować że istniejemy. TZ może zapytać gdzie trzeba, a ja mogę jechać do Tokarni. Co myślicie?

Można by ewentualnie stanąć przed schroniskiem (chociaż czarno to widzę) albo przed lecznicami. Kurczę, ludzie przed kościołami mają prawo zbierać fundusze i nic się nie dzieje. Napiszcie co myślicie.

Fiona ile będzie kosztować operacja malucha? Dołożę ile mogę.

Aha, i wątek domku Fali znalazłam :lol: viewtopic.php?f=13&t=100991
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Niteczka 1

 
Posty: 1615
Od: Nie lut 01, 2009 19:36
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Post » Pt paź 02, 2009 9:31 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Zawsze można by rozdawać ulotki z numerem konta - chyba to wolno

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Pt paź 02, 2009 9:45 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

O tym też myślałam... :lol:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Niteczka 1

 
Posty: 1615
Od: Nie lut 01, 2009 19:36
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Post » Pt paź 02, 2009 14:15 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Gamma pisze:Taaaa.... No to będzie PARADA ZWIERZAT z serii " gry i zabawy ludu polskiego". Karma dla zwierząt - mile widziana. O Dżizas - oczom nie wierzę. Cóż za ambitny program cyrkowy z honorowym patronatem włącznie. A biskup z kropidłem będzie?

Jeśli to komentarz i pytanie do mnie, to odpowiadam: NIE WIEM. Plakat zamieściłem na prośbę pani prezes TOZ, a z całą akcją nie mam tym razem nic wspólnego.

Niteczko, wolontariusze AFN mają prawo do zbiórki pieniędzy, oczywiście pod warunkiem uzyskania stosownego zezwolenia na piśmie z Urzędu Miasta. Nie ma już czasu, by to załatwić, a poza tym tylko Fiona i ja mamy podpisaną umowę o wolontariat.
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt paź 02, 2009 18:38 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Pokaże moją połamanice Laurę ;)
Na zdjęciach nie bardzo widać te wystające kosteczki. Kotka w poniedziałek ma mieć zabieg. Nie wiem ile będzie kosztował ;( Ogolnie jest w sredniej formie. Na razie tylko je, spi, pije i kupy robi ;) Pomijając sikanie w szczególności kiedy mam ja na rekach. Wczoraj jak od weta wracałyśmy miałam ja pod kurtka i Laura zaczęła sikać. Przystanęłam na chodniku stanęłam sobie w lekkim rozkroku a kicia sikała mi spod kurtki. Jakby ktoś z boku patrzył to wyglądało to jakbym stała na ulicy i sikała :ryk:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Te wszystkie pagórki na plecach i dupce to wystajacy kregosłup i miednica :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt paź 02, 2009 19:32 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

I Lotosik, ktory wczoraj napadł mnie na spacerze ze smieciami 8)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Przyczajenie...
Obrazek
i upolowałem coś...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt paź 02, 2009 19:39 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Lotosik - bomba :1luvu: :1luvu: swoją drogą, wygląda na kota, o którego ktoś dbał, prawda? :roll: Laura po odchuchaniu będzie cudo, że ho ho :ok:

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Pt paź 02, 2009 19:48 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Mały Marczello
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Albin
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nelly
Obrazek
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości