Plamka szuka domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw maja 19, 2011 21:17 Re: Dzikie kociaki

Sterylka to najmniejszy problem, mamy normalną lecznicę.

Teraz najważniejsze zbadać kociaki i ogłaszać plus wsparcie dla Oli.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt maja 20, 2011 13:42 Re: Dzikie kociaki

mam nadzieję, że jednak spotkam się dziś z Maxy, bo mi zależy żeby mi pokazał gdzie to jest, tak to ja se sama mogę pojechać koty połapać tylko muszę dokładnie wiedzieć gdzie, a na razie wiem mniej więcej :)
Kotkę można ciachać podobno 2 - 3tygodnie jak skończy karmić młode, więc teraz trzeba wyłapać maluchy bo im szybciej się je zabierze tym szybciej się ją ciachnie :)

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pt maja 20, 2011 15:00 Re: Dzikie kociaki

OlaLola pisze:Kotkę można ciachać podobno 2 - 3tygodnie jak skończy karmić młode, więc teraz trzeba wyłapać maluchy bo im szybciej się je zabierze tym szybciej się ją ciachnie :)


Kotkę można ciachać jak małe będą w stanie same jeść- czyli moim zdaniem już teraz, jeśli Maxy ma dobre informacje co do wieku małych.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt maja 20, 2011 16:01 Re: Dzikie kociaki

Ola ma jednego kociaka.

Poszukam czegoś na bazarek. Wsparcie potrzebne.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt maja 20, 2011 20:38 Re: Dzikie kociaki

XAgaX pisze:
OlaLola pisze:Kotkę można ciachać podobno 2 - 3tygodnie jak skończy karmić młode, więc teraz trzeba wyłapać maluchy bo im szybciej się je zabierze tym szybciej się ją ciachnie :)


Kotkę można ciachać jak małe będą w stanie same jeść- czyli moim zdaniem już teraz, jeśli Maxy ma dobre informacje co do wieku małych.



i jak ja będę mieć klatkę łapkę...
Na pewno o kotce nie zapomnimy to raz, dwa na pewno nie dopuścimy do kolejnego miotu :) Mały ma apetyt, dostał na razie dwie małe porcyjki. Jest bardzo wystraszony. Muszka na niego posykiwał, Herściu ( który niestety wrócił z adopcji, jakiś czas temu) chciał się przywitać, ale nie ma takiej opcji póki maluch nie jest odpchlony i odrobaczony. Kupki ani siuu jeszcze nie było. Na razie nie widzę żadnych (odpukać ) oznak choroby.

No wspracie na pewno by się przydało, bo u mnie cztery dorosłe kotencje na wyżywieniu, w tym jedna połamana, a drugi ( w izolatce - czytaj kuchnia, w trakcie stawiania diagnozy). :oops: :oops:
Jutro mi się nie uda chyba pojechać łapać kolejnych kociąt, ale w niedziele na pewno się postaram i to z rana, bo rano jest cała familia

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pt maja 20, 2011 20:49 Re: Dzikie kociaki

O widzę że już wieść się roznosi :D , ale nikt nie wspomni o tym kto go złapał :evil: . Nie daje mi jednak spokoju jedna rzecz, ponoć koty są inteligentne a te nie potrafią się nauczyć że ja wpełznę za nimi wszędzie :twisted:.
Ola zobaczę czy dam rade wpaść do malucha jutro jeśli nie masz nic przeciwko. Postaram się jakoś cię dofinansować 8) i daj znać jakbyś potrzebowała pomocy możesz na mnie liczyć.

maxy

 
Posty: 67
Od: Pon maja 09, 2011 14:38
Lokalizacja: T.G

Post » Sob maja 21, 2011 12:56 Re: Dzikie kociaki

Złapał maxy oczywiście :ok: :ok: jasne, że możesz wpaść jeśli tylko będę w domu to jasne ;)

Małego pomału oswajamy, na razie się buntuje. Nie było jeszcze kupki, tylko siuuu. No i nasze małe maleństwo ma... ogromnego świerzba w uszkach... swoją drogą, nie wiedziałam, że taki mały może mieć tyle tego dziadostwa. Choć spodziewałam się tego, bo gdyby nie miał świerzba to mogłoby to być zbyt piękne żeby było prawdziwe.... :mrgreen:
Wieczorem postaram się wrzucić jakieś fotencje. Po reszte maluchów planuje jechać jutro z rana :)

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob maja 21, 2011 14:46 Re: Dzikie kociaki

ale nie ma kk,nie :) ?
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 22, 2011 10:58 Re: Dzikie kociaki

Złapane jeszcze dwa, razem u Oli są trzy. Ola napisze więcej.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie maja 22, 2011 11:57 Re: Dzikie kociaki

Koszmaria pisze:ale nie ma kk,nie :) ?



nic na to nie wskazuje, przynajmniej na razie :roll: dziś udało się złapać dwa kocięta. Na początku jednego, ale po kilku minutach znów poszliśmy pod piwnicę i drugi mały był pod choinką. Maluch uciekł do piwnicy i no i udało się złapać ;) Jak mi się uda, to pojedziemy dziś jeszcze raz, może uda nam się ostatniego kociaka złapać. Dziś widziałam ich mamusie. Jest bardzo ładna i podobna do jednego z małych. :) Kicia była bardzo głodna... od razu wzięła się jedzenia... Niestety nie widziałam tam, żadnego jedzenia dla kotów, samo mleko....
Rozmawiałam z ludźmi i niestety mówili, że poprzednie kocięta zostały zabite, przez dzieci... w tym jeden utopiony....

idę szukać gdzie zapisałam hasło do fotosiku, to wkleję zdjęcia :P:)

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie maja 22, 2011 12:18 Re: Dzikie kociaki

Masakra jak się na tym fotosiku pozmieniało...
dzisiejsze złapane kociaki

Obrazek
Obrazek

i pierwszy złapany maluszek:
Obrazek

Maluchy jedzą na talerzykach, bo oszczędzamy i szkoda kasy na miseczki... :oops:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie maja 22, 2011 16:38 Re: Dzikie kociaki

No i rodzinka w komplecie, ciesze się że złapałeś je wszystkie teraz trzeba złapać matke ale skoro nie ma kociąt sprawa się trochę skomplikuje.

maxy

 
Posty: 67
Od: Pon maja 09, 2011 14:38
Lokalizacja: T.G

Post » Nie maja 22, 2011 16:45 Re: Dzikie kociaki

śliczne pierdzinki :1luvu: trzymałam od początku kciuki :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 22, 2011 17:55 Re: Dzikie kociaki

Mnie się pokićkało właśnie i byłam święcie przekonana, że są cztery kociaki. Mamę będziemy ( najprawdopodobniej )łapać dopiero za dwa tygodnie, bo w ten weekend chciałabym spróbować łapać kotkę z Ohio ( ciężarówkę). Ona szybciej potrzebuje pomocy niż kotka ze Strzybnicy. Maxy mam prośbę, w ramach możliwości doglądaj kociej mamy, nie zostawiaj jej. Ja też postaram się do niej wpaść. Maluchy były też dziś u weta, a właściwie wet u nich. Obejrzał je przy okazji, choć głównie był u Fruzi, (mojej połamanicy) niestety Fruzi stan się pogorszył... wymiotowała krwią. Teraz jest troszkę lepiej i nawet coś zjadła... Trzymajcie proszę kciuki za moją tymczaskę.

Jeśli chodzi o kociaki to najmniej "agresywna" jest bura, ta z plamką na nosku uspokaja się jak jest dłużej na kolanach, a największy chojrak jest chłopczyk, a jest u nas najdłużej...

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie maja 22, 2011 18:49 Re: Dzikie kociaki

Bura kotka to moja Vikusia jest w miarę oswojona bo zawsze ją łapałem reszta była za szybka, na samczyka tak jak mówiłem należy uważać raz potraktowałem go ulgowo to skończyłem z śladami po pazurach. Do mamusi będę zaglądał o to się nie martw zadbam aby była szczęśliwa mimo to iż straciła wszystkie kociaki przez jakiegoś pajaca :mrgreen:

maxy

 
Posty: 67
Od: Pon maja 09, 2011 14:38
Lokalizacja: T.G

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 10 gości