Uszatka i Mroczek - ja tego wcale nie chciałam...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lut 25, 2011 5:14 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Co za cudo!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
[...] nieme stworzenia, jak dobrze wiadomo, są znacznie lepszymi sędziami tożsamości i charakteru niźli my sami
(Virginia Woolf)

berushka

 
Posty: 102
Od: Sob paź 23, 2010 20:06
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 25, 2011 20:09 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

patrzę na te zdjęcia i się sama do siebie uśmiecham;)
szczęśliwa Uszata! :1luvu: :1luvu: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Sob lut 26, 2011 23:29 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Uszatce chyba kończy się rujka.
Nie znam się, bo nigdy nie miałam do czynienia z niewysterylizowaną kotką.
Ale jeszcze wczoraj ciągle dupkę wypinała i wyginała się szorując brzuchem po podłodze.
Obiecałam/postraszyłam, że w sobotę po południu zabiorę ją na zastrzyk, bo mam dość ćwierkania i wypinania.
No a dziś już normalniejsza, więc darowałam jej wizytę u weta.

Puściłam ja na salony - zwiedzała, dopóki Dominika nie syknęła na nią, że za bardzo się ośmiela. Pognała do kuchni jak strzała, biedulka.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pt mar 04, 2011 18:32 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

No tak.
Przez 3 dni nie miałam dostępu do netu i co?
Nikt nie zajrzał do Uszatki, nie zapytał o zdrowie, nie zdziwił się, że brak wieści.
Nikogo nie obchodzimy :(

No to napiszę tak "sobie a muzom", że Uszatka czuje się dobrze, rujka się skończyła, apetyt dopisuje, lubi Shebę, nie przepada za Animondą (ale skoro dają, to się zje, tylko trochę wolniej). Problemy jelitkowe też minęły.

Od czasu do czasu lubi się pobawić, ma już niezły zbiór zabawek. Jak się rozbawi, to potrafi z pazurkami do ręki wystartować, ale tak dla żartu.

Ma ochotę pozwiedzać mieszkanie, ale boi się kotów. Robi 3 kroki za próg, ale gdy zobaczy na horyzoncie jakiegoś kota, zwiewa z powrotem do kuchni i zza węgła albo z lodówkowych wyżyn śledzi, co się dzieje. Mam nadzieję, że w końcu się ośmieli i zaznajomi z resztą. Nie ma prychania, syczenia z żadnej strony.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pt mar 04, 2011 22:13 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Uszatka jest piękna :1luvu: kochana :1luvu: i dobrze, że ma Ciebie :1luvu:

Z kotami się dogada :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt mar 04, 2011 22:53 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Uszatka nalodówkowa :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ponieważ najchętniej leży na kratce wentylacyjnej (czy jak się to nazywa) mocno ją zasłaniając i sypiąc kłaki do środka, zastanawiam się, kiedy lodówka się zbuntuje i przestanie podgrzewać Uszatkowy tyłeczek :wink:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pt mar 04, 2011 23:00 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Jak przestanie, to przecież z tyłu widać kaloryfer :ryk: który w razie czego też ogrzeje Uszatkowy tyłeczek :ryk:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt mar 04, 2011 23:32 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

jaaana pisze:No tak.
Przez 3 dni nie miałam dostępu do netu i co?
Nikt nie zajrzał do Uszatki, nie zapytał o zdrowie, nie zdziwił się, że brak wieści.
Nikogo nie obchodzimy :(


nieprawda!
zagląda się, ale nie zawsze jest jak napisać :(
a Uszatka widzę, że nowe sprzety opanowuje... ta to spryciula ;)

mooooc głasków dla Uszatej :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Sob mar 05, 2011 8:20 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

jaaana pisze:No to napiszę tak "sobie a muzom", że Uszatka czuje się dobrze, rujka się skończyła, apetyt dopisuje, lubi Shebę, nie przepada za Animondą (ale skoro dają, to się zje, tylko trochę wolniej). Problemy jelitkowe też minęły.


to ja jako muza chyba teraz?
bo zaglądam. nie piszę bo mam zajęć nieplanowanych po uszy, i pewnie jeszcze trochę to potrwa, ale zaglądam!

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob mar 05, 2011 12:11 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Poker71 pisze:
jaaana pisze:No to napiszę tak "sobie a muzom", że Uszatka czuje się dobrze, rujka się skończyła, apetyt dopisuje, lubi Shebę, nie przepada za Animondą (ale skoro dają, to się zje, tylko trochę wolniej). Problemy jelitkowe też minęły.


to ja jako muza chyba teraz?
bo zaglądam. nie piszę bo mam zajęć nieplanowanych po uszy, i pewnie jeszcze trochę to potrwa, ale zaglądam!

Zajęcia zajęciami, ale za tydzień znajdziesz dla nas trochę czasu, mam nadzieję :D

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie mar 06, 2011 15:21 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Staram się często otwierać drzwi do samotni Uszatki.
Chcę, żeby się oswoiła z widokiem kotów. Ale otwarte drzwi ją stresują. Nie jest przy nich tak wyluzowana, miziasta, swobodna.

Ostatnio nauczyła się pokazywać, że chce się pobawić. Głaszczę ją, a ona mnie łapką po ręce :D Lekko, nie ze złością, tylko tak zaczepnie.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie mar 06, 2011 15:22 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Pieknie wyglada na foteczkach ;) mam nadzieje ze jakos sie wszytsko pouklada...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie mar 06, 2011 15:34 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Małą mam nadzieję, że ktoś ją pokocha i zaadoptuje. A szkoda, bo radość z niej miałby wielką. Naprawdę jest wyjątkowo milutkim stworzeniem.
Bardziej liczę, że będzie mogła egzystować z nami bez agresji.

Stanęła na mojej drodze - los tak chciał, nie będę z losem walczyć.
Choć miałam zupełnie inne kocie plany, teraz niemożliwe do zrealizowania.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie mar 06, 2011 20:21 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Wracam po nieobecności - i przepraszam, że nie pisałam, ale podglądałam forum.
Uszatka jest taka cudna...
Zdjęcia świetne.
Kochana Koteńka!!!
[...] nieme stworzenia, jak dobrze wiadomo, są znacznie lepszymi sędziami tożsamości i charakteru niźli my sami
(Virginia Woolf)

berushka

 
Posty: 102
Od: Sob paź 23, 2010 20:06
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 07, 2011 9:06 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

jaaana pisze:Małą mam nadzieję, że ktoś ją pokocha i zaadoptuje. A szkoda, bo radość z niej miałby wielką. Naprawdę jest wyjątkowo milutkim stworzeniem.
Bardziej liczę, że będzie mogła egzystować z nami bez agresji.

Stanęła na mojej drodze - los tak chciał, nie będę z losem walczyć.
Choć miałam zupełnie inne kocie plany, teraz niemożliwe do zrealizowania.


jaaana, Uszatkę kocha już wielu ludzi, a na pewno znajdzie się też dla niej dobry domek. Pozdrawiam Was serdecznie :1luvu:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 14 gości