Zombiś - łobuziak wita wszystkich "z rana"

maluch czuje się dobrze ale jego oczko wygląda strasznie. Tzn nie same oczko ale pyszczek pod oczkiem. Od ciągłego łzawienia bardzo podrażniła się skóra pod okiem. Wygląda to masakrycznie. Wszystko jest brązowe a w niektórych miejscach tak mocno się podrażniło że są nawet strupki

mam płyn do przemywania skóry ale póki co to działa średnio. Jedziemy dziś z Zombisiem znów do weta już konkretnie się umawiać na operacje. Może uda się ją zrobić jutro. Nie było aż tak źle z tym oczkiem ale w ciągu ostatnich kilku dni zrobiła się naprawdę masakra. Dawno nie widziałam żeby od łzawienia tak mocno podrażniła się skóra pod okiem. Strasznie to wygląda. Zombisiowi to na szczęście nie przeszkadza w brojeniu i zagryzaniu wszystkiego co się rusza
Poza tym nie wiem gdzie w necie jest Zombiś (bo ja go nie ogłaszałam) ale odezwała się do nas pewna para, która chciała by zaadoptować Zombisia! ja w ogóle w to nie wierze i do mnie to nie dociera. Parka bardzo sympatyczna, mieszkanie w bloku. Mają już kota znalezionego - wykarmionego. Ogólnie ok tylko że oni mieszkają w Kielcach a to 350km ode mnie i 5,5h jazdy. Ja szczerze mówiąc nie wiem czy będę w stanie wydać Zombisia tak daleko. To jest mój skarbek, moje słonko i moja perełka
Ale czy znacie kogoś z tych okolic kto mógłby pójść do nich na wizytę? proszę o pomoc bo ja nie wiem jak mam kogoś znaleźć..
Jeżeli rodzinka okaże się fajna to albo Zombiś albo inny niewidomy kociak będzie miał szanse..
masakra, powinnam się cieszyć ale jakoś tak do końca nie jest..