U Sabci wszystko dobrze, ale domku nadal nie znalazła. Ja się martwię, bo Sabunia bardzo się już do mnie przywiązała i ja do niej też. Będzie nam na pewno trudno sie rozstać, a powinnam jednak Sabci znaleźć dom. Gunia już raczej się nie wyadoptuje, więc będę miała 2 rezydentki, a przecież zawsze jest jakiś biedak do wzięcia i odchuchania... Sabcia jest super kotem i jest w 100% adopcyjna, więc POWINNA znaleźć własny domek.
Sabcia na razie bez zmian - nudzi się, biedactwo, ja nie mam dla niej czasu, Pusia nie chce się bawić i syczy, Gunia goni za Sabcią i próbuje przylać łapą. I jak tu byc szczęsliwą? Dlatego mimo wszystko szukam dla Sabci domu - oczywiście tylko SUPERdomu, niewychodzącego i najlepiej z drugią, młodą kotką, z którą Sabcia mogłaby się zaprzyjaźnić.
Sabcia jest taka kochana, to mój najkochańszy kotek. Może dlatego tak trudno ją wyadoptować? Zgłosił się ostatnio domek, ale wychodzący, więc się nie zgodziłam.
Wczoraj ktoś mailował w sprawie sabci, ale jakoś drugi raz nie napisał. Może za bardzo szczegółowo wypytywałam o warunki, ale z drugiej strony przecież nie wydam Sabci do domku, który nie będzie spełniał warunków! A w ogóle najchętniej to bym tej Sabci nie wydawała
jolabuk5 pisze:Oto najnowsze fotki Sabuni: A to jest Sabcia sklonowana - prawda, że ładny klon? I to koniec sesji zdjęciowej - stwierdziła Sabcia I jeszcze Pusia pusiasta na swoim ulubionym miejscu nad kaloryferem