Strona 3 z 5

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Wto sty 18, 2022 14:06
przez maczkowa
na oczy dobrą opcją jest roztwór betadiny z solą fizjologiczną, działa antywirusowe, antybakteryjnie i patogeny sie na nią nie uodparniaja, zwykle koty na nią b. dobrze reagują i jest tanie jak barszcz. W necie jest dużo opisów i jak robić i jak działą, ja dostałam to od swojej wetki, do ampułki z solą dodaję 3-4 kropelki betadiny ( wstrzykuję strzykawką ) , robi się taki bursztynowy płyn i wtedy uruchamiam ampułkę i bezpośrednio z niej płynem zalewam oczko- własnie zalewa sie, żeby pokryło całe..a nie 1 kropla

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Wto sty 18, 2022 14:12
przez Patmol
dark_swan pisze: Moje ogólnie nie mają problemów jelitowych, chyba, że po BARF' ie - ku mojej rozpaczy :)


twoje dwa koty miały problem po barfie? oba?
a jak wprowadzałaś barfa?

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Wto sty 18, 2022 14:16
przez dark_swan
Patmol pisze:
dark_swan pisze: Moje ogólnie nie mają problemów jelitowych, chyba, że po BARF' ie - ku mojej rozpaczy :)


twoje dwa koty miały problem po barfie? oba?
a jak wprowadzałaś barfa?


Wydaje mi się, że głównie jedna, ale to rzeczywiście wtedy solidnie miała problem. Druga byłaby do "przepracowania" (wiadomo, jak to przy zmianie diety), ale z natury nie komplikuje sobie życia jak nie muszę. Chciałabym Ci móc odpowiedzieć na Twoje pytanie bardziej szczegółowo, ale szczerze powiedziawszy już nie pamiętam - to było spory czas temu :)

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Wto sty 18, 2022 14:19
przez Patmol
Szkoda, ze nie pamiętasz szczegółów, bo jak czasem słyszę że ktoś miał problem z wprowadzeniem barfa/surowego mięsa i dopytuje o szczegóły to zazwyczaj okazuje się,że robił jakieś podstawowe błędy - i to spowodowało problemy.

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Wto sty 18, 2022 14:27
przez dark_swan
Tak, masz rację :) Ale to nie moje pierwsze doświadczenie z BARF'em (wcześniejsze były bardzo dobre) :D Ale ja to często też mówię, barfowiczów czasem zjada rutyna i podejście 'już robiłem i wiem', a to tak nie działa. Inną sprawą jest, że zwierzęta także mają prawo czegoś nie tolerować, życie, bywa :D Ale może jeszcze kiedyś spróbuję, kto wie (nie wykluczam, że mogłam zrobić jakiś błąd - zresztą wiesz, że czasem to niuanse; nie ma ludzi nieomylnych, a jak tak twierdzą to się mylą :ryk: ) :)

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Wto sty 18, 2022 20:18
przez magdabytom93
maczkowa pisze:na oczy dobrą opcją jest roztwór betadiny z solą fizjologiczną, działa antywirusowe, antybakteryjnie i patogeny sie na nią nie uodparniaja, zwykle koty na nią b. dobrze reagują i jest tanie jak barszcz. W necie jest dużo opisów i jak robić i jak działą, ja dostałam to od swojej wetki, do ampułki z solą dodaję 3-4 kropelki betadiny ( wstrzykuję strzykawką ) , robi się taki bursztynowy płyn i wtedy uruchamiam ampułkę i bezpośrednio z niej płynem zalewam oczko- własnie zalewa sie, żeby pokryło całe..a nie 1 kropla


O, bardzo dziękuję za podpowiedź! Jutro jedziemy z Zosią na wymaz z oczu, więc od razu po wizycie kupimy betadynę i spróbujemy, bo w sól jesteśmy już zaopatrzone. Niestety oczka wyglądają dziś tak (weterynarz prosiła, żeby ich niczym nie czyścić, żeby nie zakłamać wyników) :(

Obrazek

W każdym razie przyda się na po badaniach, może przyniesie jej ulgę (oby!) :)

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Wto sty 18, 2022 21:31
przez dark_swan
Biedaczka, mam nadzieję, że wymaz da odpowiedź i wyjaśni jak skutecznie to leczyć. Rzeczywiście oczy wyglądają dużo gorzej, niż jak widziałam je po raz pierwszy

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Śro sty 19, 2022 13:03
przez Patmol
dark_swan pisze:Tak, masz rację :) Ale to nie moje pierwsze doświadczenie z BARF'em (wcześniejsze były bardzo dobre) :D Ale ja to często też mówię, barfowiczów czasem zjada rutyna i podejście 'już robiłem i wiem', a to tak nie działa. Inną sprawą jest, że zwierzęta także mają prawo czegoś nie tolerować, życie, bywa :D Ale może jeszcze kiedyś spróbuję, kto wie (nie wykluczam, że mogłam zrobić jakiś błąd - zresztą wiesz, że czasem to niuanse; nie ma ludzi nieomylnych, a jak tak twierdzą to się mylą :ryk: ) :)


to znaczy Ciebie zjadła rutyna? twierdziłaś, że jesteś nieomylna? zrobiłaś błąd, którego zwierzęta już nie tolerowały?

serio -przeczytałam 3 razy Twoja wypowiedz, a i tak nie wiem co masz na myśli.

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Śro sty 19, 2022 13:59
przez dark_swan
Potwierdziłam po prostu Twoje słowa, że najczęściej nietolerancja BARFa to podstawowe błędy , ale nie zawsze. Każdego, nawet doświadczonego barfera może spotkać błąd, bo nawet najlepszy kalkulator może nie uwzględnić indywidualnych predyspozycji. A że nie pamiętam jak robiłam kiedyś mieszankę, to nie powiem czy wykorzystałam np. wszystkie możliwości zmian i modyfikacji (także w suple), kotki też wtedy nie mieszkały ze mną, więc to też może fałszować obraz całej sytuacji. Ale nie stanowi to dla mnie obecnie problemu, mają się świetnie, a ja nie wykluczam, że jak będę mieć możliwość powrotu to spróbuję ponownie, bo uważam że nie ma.nic lepszego

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Śro sty 19, 2022 14:18
przez magdabytom93
A wracając do Kazi i Zosi ;)
Właśnie wróciłyśmy z dziewczynami od weterynarza, dziewczyny miały pobrany wymaz z oczu. Dodatkowo Kazia miała mały "przegląd" i ma powiększone węzły chłonne z lewej strony, przydałoby jej się zrobić rozszerzone badania krwii + fiv/felv, ale niestety zarówno zrzutka jak i bazarek stoją. :( Popołudniowa wizyta kosztowała nas 540 zł, a na 17:30 jesteśmy umówione u nefrologa na kolejne badania i konsultacje z Tereską, za które czeka nas kolejne 200 zł :(

Bardzo prosimy o nawet najmniejsze wpłaty! - https://zrzutka.pl/fv5rm6
Oraz wklejam link do bazarku, może komuś wpadnie coś w oko - https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=213756

Tutaj paragon za dzisiejszą wizytę:
Obrazek

Obrazek

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Śro sty 19, 2022 14:23
przez dark_swan
Jakie rozszerzone badania krwi zalecił weterynarz?

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Śro sty 19, 2022 14:56
przez magdabytom93
Morfologia, biochemia i jonogram - żeby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku, bo Kazia nie miała jeszcze robionych badań krwi, a cały czas ma wysunięte trzecie powieki w obu oczkach

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Śro sty 19, 2022 15:08
przez dark_swan
Rozumiem, to teraz czekamy na wiadomość o Teresce i wizycie u nefrologa :)

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Śro sty 19, 2022 21:41
przez magdabytom93
Jesteśmy już po wizycie. Według pani doktor z nerkami Tereski jest wszystko w jak najlepszym porządku! :D Ich "dziwny" wygląd nie znaczy o niczym złym - po prostu taki ich urok. Niestety okazało się, że antybiotyki, które przyjmowała nie były jej kompletnie potrzebne... Pani doktor pobrała jej również mocz do badania bezpośrednio z pęcherza i właśnie dostałyśmy informację, że pH spadło do 7, więc dalej zalecane jest podawanie jej suplementów na zakwaszanie moczu. Odetchnęłyśmy z ulgą, bo bałyśmy się, że z tymi nerkami dzieje się coś bardzo złego (pierwszy weterynarz mówił nawet o usuwaniu nadnerczy...)
Weterynarz zaleciła nam kontakt z behawiorystą, bo jej posikiwanie według niej to FIC (Feline Idiopatic Cystitis) czyli stresowe zapalenie pęcherza u kota. :(

Re: Kazia i Zosia proszą o pomoc...

PostNapisane: Śro sty 19, 2022 21:43
przez Yocia
Może chcecie wypróbować u niej olejek cbd?
Działa odstresowująco i sprawdza się u kotów lękliwych, w tym z FIC.
Mogę się podzielić i wysłać :)