frodo i moje rude kosmate marzenie

frodek ma sie dobrze dogaduje sie z luckiem nawet zaczynaja sie razme bawic .je za 2 koty

spi w łóżku i już jest rozpieszczony.
puki co mieszka w domu rodzicow ze mna bo nasz dom pewnie go przywita w zimie dopiero.
kociak swietny
http://www.garnek.pl/agi77/23283133
http://www.garnek.pl/agi77/23198315
http://www.garnek.pl/agi77/23198277

Ale z niego duży kotek i pięęęęękny ! :1luvu:

W ogóle to obejrzałam wszystkie zdjęcia z albumu i muszę przyznać że masz rękę nie tylko do zwierząt ,ale i roślin

Zwierzyniec imponujący :mrgreen:

e tam.. reka

serce sie liczy:D
kocham zwierzaki i rośliny mam nadzieje ze po przeprowadzce dojdzie mi kilka roślinek

bardzo lubie cytrusy pieknie pachna jak kwitna a owoce dlugo zdobia drzewko.
a storczyki to moja "choroba " od 4-5 lat.
niestety kolekcja cierpi za każdym razem jak papugi ucza się latac lub przyjdzie ktos nowy jak w przypadku frodziaka .Rośliny lubia spokoj a ciagle gmeranie ruda lapka w nich nie powoduje ze rosna lepiej:) ale spokojnie .. nie dlugo rosliny beda z dala od rudej wścibskiej łapki:).

Znowu obejrzałam wszystkie zdjęcia z albumu (zamiast pracować :mrgreen:

)
i nie mogę się napatrzeć na te wszystkie stworki - ofutrzone, opierzone i obiglone :mrgreen:

Najbardziej podobają mi się jednak jeże, jakiś sentyment do nich mam.
Kurka z kogucikiem wśród papugów i w ogóle... ptasia sałatka itp.... coś fabntstycznego - sami zobaczcie :ok:

A w tym wszystkim Frodo-Kot pewnie tak samo wszystkim zafascynowany, bo takiego gospodarstwa jeszcze nie widział . Super :ok:

Frooooduś :* Rany, jak fajnie, że ma swój wątek

Będę na bieżąco podczytywać, bo zakochana w nim jestem nieprzyzwoicie

Super kocio

Pozdrawiam
Aneta- dostawca :p

Witaj Agnieszko :1luvu:

Widzę ,że Frodo zaklimatyzował sie świetnie,ale tego sie spodziewałam,bo domek wymarzony dla kotka ,no i Frodo jest kotkiem niezwykle ciekawym i kontaktowym :1luvu:

Potrafi skraść serce bardzo szybko. :1luvu:

Oddawałam już trochę kotków ,ale z żadnym nie było tak ciężko się rozstać ,jak z tym małym ,kudłatym pieszczochem.

Cieszę się ,że jest wątek Froda i że będę go mogła od czasu do czasu zobaczyć. :1luvu:

Wycałuj go ode mnie i wymiziaj po brzuszku,On to bardzo lubi :1luvu:

no i halinka sie odezwała i aneta

mam maila tylko do jasdorki i jej zdawalam relacje .
transporterek czeka az znaajde karton i chcwile by go wyslac bo niestety teraz na praktyce nie mam czasu na nic.
Dzisiaj w przygchodni byl kot ogromny omyślałam sobie że pewnie mój gwazdror bedzie podobny.
Frodziak rosnie jak na drozdzach oczywiscie czasme pozwala sobie z papugami .. np. bawi sie ogonem kulfonka ale po reprymendzie grzecznie zostawia ogonisko wdziewcznego za to kulfona.
Bardzo sie ciesze ze trafilam na te forum i ze dostalam akurat tego kota . jest doskonaly mam nadzieje ze jak zacznie wychodzic na dwor a pewnie bedzie mialo to miejsce po zimie to bedzie trzymal sie podworka bo pamietam, jak kiedys mialam kocura to byl powsinogom a niestety chyba bym zawalu dostala jakby sie oddalil wiec postanowilismy go wypuszczac tylko jak jestesmy w domu i obowiazkowo zostaje w domu jak idziemy do pracy , na noc ma byc w domu bo bym nie spala calom noc z mysla ze gdzies chodzi.

Może chcecie, żeby przenieść ten watek na Koty, by tam kontynuować pisanie o Waszym wspólnym domku?

Agnieszko, pewnie odezwałabym się szybciej, gdybym wiedziała, że masz wątek

Olat pisze:Może chcecie, żeby przenieść ten watek na Koty, by tam kontynuować pisanie o Waszym wspólnym domku?

Myślę, że to dobry pomysł. Jestem za :ok:

Hop,hop,jest tam kto :?:

Co tam u Frodziaka-słodziaka :?:

Uprzejmie donoszę, że Duża nie ma czasu, ale u Frodziaka wszystko w porządku najlepszym. Biega i wesoło się bawi ze swoim białym kolegą. Zakumplowali się bardzo. Jeży i papug oczywiście też Frodowe zainteresowanie nie ominęło.
Duża rozdarta pomiędzy pracą, szkołą, starym domem i nowym domem w remoncie. Pewnie dopóki się nie wygrzebie z tych obowiązków, nowych info raczej nie ma się co spodziewać.

czesc kochani!
Frodo to wspanialy kot kocha Lucjanka śpiom razem jedzą i się bawia. Razem też psuja i szkudzą jak każdy szcześliwy kot. Postanowiliśmy że moja bursztynowa piękność z domu wychodzić nie będzie umarłabym gdyby coś mu się stalo. To przemiły kot który śpi na łóżku mrucząc jak traktorek. Niestety w związku z dorastaniem potrafi zrobić conieco nie w kuwecie a w konciku , nasikać na łózko czy pościel jednak dzielnie staram się wytrzymać do dojrzałości z kastracją choć to cieżkie (łózko stoi w pionie w pokoju nie ma już prawie niczego).Planowana przeprowadzka to luty ale niczego być pewnym nie można. Obecnie jest wielkości doroslego już Lucka i nadal przybiera jedza bardzo dużo i wyglądaja doskonale .

może moje miłe Panie jest jeszcze coś czochratego? znajoma mówi że chetnie by przyjeła małe czochrate kocie do mieszkania z kuwetka bez wychodzenia.