Nieśmiały Shy

Ok. To teraz żeby nam się pewne ogniwo nie wyłamało :ok:

Czekam na info, bo ogniwo chwilowo nieuchwytne. Do jutra do południa ma być odpowiedź. Muszę jeszcze jakby co kocurskiego wyciągnąć ze schroniska...

vega29 pisze:Ok. To teraz żeby nam się pewne ogniwo nie wyłamało

Czekam na info, bo ogniwo chwilowo nieuchwytne. Do jutra do południa ma być odpowiedź. Muszę jeszcze jakby co kocurskiego wyciągnąć ze schroniska...

to wyciagaj mkocurskiego ze schronu tak łatwo jak pieluchy z opakowania :mrgreen:

na wszelki wypadek sms też posłałam OLi :1luvu:

o rany.. jak chcę żeby się udaŁO :ok:

Ja też... jeden byłby odhaczony na liście zadań do wykonania... :mrgreen:

Shy już zabrany ze schroniska. Co prawda do Stolicy będzie miał inny transport niż zaplanowany, ale będzie.

Shy był ze mną u weta na profilaktycznym odpchleniu. Był niesamowicie grzeczny - aż wet był zaskoczony. Jak pryskał frontlinem, Shy wyrywał się ale tak jakby nie chciał nikomu zrobić krzywdy :1luvu:

Mały bohater :1luvu:

W piątek rano Shy wyruszy w podróż do Warszawy i zamieszka w TDT u Rakei, zaś w niedzielę pojedzie do Poznania.

vega29 pisze:Shy już zabrany ze schroniska. Co prawda do Stolicy będzie miał inny transport niż zaplanowany, ale będzie.

Shy był ze mną u weta na profilaktycznym odpchleniu. Był niesamowicie grzeczny - aż wet był zaskoczony. Jak pryskał frontlinem, Shy wyrywał się ale tak jakby nie chciał nikomu zrobić krzywdy Mały bohater

W piątek rano Shy wyruszy w podróż do Warszawy i zamieszka w TDT u Rakei, zaś w niedzielę pojedzie do Poznania.

HURRRRRAAAAAA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:1luvu:

Bardzo się cieszę, że Shy już się pakuje do drogi.
Śledzę wątek od czasu wizyty w Jego przyszłym domku.
Chętnie odwiedzę Go po okresie aklimatyzacji.
Życzę pięknemu Shy spokojnej i wygodnej drogi do Poznania oraz mnóstwo miłości w domku stałym. Oby wszystko się udało :ok:

vega29 pisze:Shy był ze mną u weta na profilaktycznym odpchleniu. Był niesamowicie grzeczny - aż wet był zaskoczony. Jak pryskał frontlinem, Shy wyrywał się ale tak jakby nie chciał nikomu zrobić krzywdy Mały bohater

no to czekamy na bohatera :mrgreen:

vega29 pisze:Shy był ze mną u weta na profilaktycznym odpchleniu. Był niesamowicie grzeczny - aż wet był zaskoczony.

z cyklu przezorny zawsze ubezp. :roll:

:
kwarantanowałam ostatnio kawalera z tasiemcem odpchelnym (Dipylidium c.) - właśnie tam gdzie będzie mieszkał Shy (umieszczę go w innym pomieszczeniu ale..). Jaja tasiemca mogłam roznieść po całym domu.
Jeśli Shy będzie jeszcze miał jakieś pchły i zdążą połknąć te jajka - Shy'a trzeba będzie odrobaczyć.
Mało to prawdopodobne ale zawsze ....tak ku świadomości opiekunów. :wink:

to kciuki za powodzenie akcji!

edit:forma

Fiodorek [*]19.11.2014

za Shy'a

Ania_NSP pisze:Bardzo się cieszę, że Shy już się pakuje do drogi.
Śledzę wątek od czasu wizyty w Jego przyszłym domku.
Chętnie odwiedzę Go po okresie aklimatyzacji.
Życzę pięknemu Shy spokojnej i wygodnej drogi do Poznania oraz mnóstwo miłości w domku stałym. Oby wszystko się udało

Dołączam się :1luvu:

Shy'u, kochany kocurku, powodzenia!! :ok:

Rakea pisze:
vega29 pisze:Shy był ze mną u weta na profilaktycznym odpchleniu. Był niesamowicie grzeczny - aż wet był zaskoczony.

z cyklu przezorny zawsze ubezp. :
kwarantanowałam ostatnio kawalera z tasiemcem odpchelnym (Dipylidium c.) - właśnie tam gdzie będzie mieszkał Shy (umieszczę go w innym pomieszczeniu ale..). Jaja tasiemca mogłam roznieść po całym domu.
Jeśli Shy będzie jeszcze miał jakieś pchły i zdążą połknąć te jajka - Shy'a trzeba będzie odrobaczyć.
Mało to prawdopodobne ale zawsze ....tak ku świadomości opiekunów.

to kciuki za powodzenie akcji!

edit:forma

Shy i tak musi zostać odrobaczony... Wczoraj miał szczepienie na wściekliznę (schronisko) i frontline (ja). Uznałam, że odrobaczanie tego samego dnia to już przesada... Podobno schronisko odrobaczyło, ale... trudno im dowierzać...

Czy Shy jest chwilowo u Ciebie? Jak sie ma? :ok:

Shy jest u naszej fundacyjnej koleżanki. Ja, wstyd przyznać, przez zaabsorbowanie bliźniakami, zapominam nakarmić swoją prywatną parkę, aż się głośno upomną, że micha pusta :oops:

... Jakbym zamknęła Shy`a w osobnym pokoju, to ja nie wiem, jak on by się o karmę upomniał... I miałabym wyrzuty sumienia, że głodzę koteczka.

Ale z moich informacji wynika, że Shy ma się dobrze i jest niepoprawnym miziakiem. Zmolestował nawet naszą szefową-zaprzysięgłego psiarza. :mrgreen:

Jak dobrze, że w końcu opuścił to okropne schronisko...

vega29 pisze:Ale z moich informacji wynika, że Shy ma się dobrze i jest niepoprawnym miziakiem. Zmolestował nawet naszą szefową-zaprzysięgłego psiarza.
Jak dobrze, że w końcu opuścił to okropne schronisko...

Fiodorek [*]19.11.2014

cuda cuda ogłaszają!!!! :ryk:

p.s. te urodziny to nowe narodziny Shy'a do normalnego zycia :1luvu:

Nieśmiały Shy

Kto przegląda forum