Było...kocie maleństwo na ulicy, zwrot z adopcji, szuka DS.

nic tak nie cieszy człowieka jak takie wiadomości z nowego domku :ok:

Malwinka też niczego sobie.... :lol:

czekam na fotki.....................
znowu dziś dowiedziałam się, że mój roczny Warkotek to stary kot... :mrgreen:

i gdzie foty...pięknoty :?:

wykopałam wątek z czeluści i nadal czekam na foty Koli z nowego domku :ok:

Kola jutro wraca z adopcji.
Pani zdecydowała się ją oddać bo kotki sikają wszędzie tylko nie tam gdzie trzeba.

Nie wiem co się stało i dlaczego tak jest.

Pewnie stres. Bardzo mi przykro, Aniu

Trzymaj się! I dzięki za telefon.

to może Pani powinna najpierw zabrać Kolę na badanie moczu :roll:

a potem ewentualnie próbować zadziałac behawioralnie jeżeli nie ma zapalenia pęcherza

**Adopcje: 9 >>**

Anna61 pisze:Kola jutro wraca z adopcji.
Pani zdecydowała się ją oddać bo kotki sikają wszędzie tylko nie tam gdzie trzeba.
Nie wiem co się stało i dlaczego tak jest.

U weta był? Pewnie nie.
A ile one mają?może to dojrzewanie? Choć jednego z nich.

moje też posikiwały w różne dziwne miejsca jak dojrzewały, po kastracji jest spokój

JaEwka pisze:to może Pani powinna najpierw zabrać Kolę na badanie moczu a potem ewentualnie próbować zadziałac behawioralnie jeżeli nie ma zapalenia pęcherza

nadmieniłam Pani, że może mają coś z pęcherzem, ale powiedziała że z tym jest wszystko dobrze. :roll:

Kotki załatwiają swoje grubsze potrzeby do kuwety a sikają na łóżko itp.
Pani rozważa też decyzję o oddaniu Malwinki do Kotyliona skąd ją adoptowała w lutym http://kotylion.pl/wielki-dzien-malwinki/

dlaczego przy zwierzakach ludzie idą na łatwiznę? :evil:

przy kłopotach z dziećmi też by tak zrobiła? :twisted:

; naprawdę coraz mniej lubię ludzi

mar pozostaje mi się pod tym podpisać co napisałaś

mar9 pisze:dlaczego przy zwierzakach ludzie idą na łatwiznę?
przy kłopotach z dziećmi też by tak zrobiła? ; naprawdę coraz mniej lubię ludzi

No właśnie

Ale w Polsce tak łatwo zwierzaka się pozbyć, bez żadnych konsekwencji

bulba pisze:
mar9 pisze:dlaczego przy zwierzakach ludzie idą na łatwiznę?
przy kłopotach z dziećmi też by tak zrobiła? ; naprawdę coraz mniej lubię ludzi

No właśnie Ale w Polsce tak łatwo zwierzaka się pozbyć, bez żadnych konsekwencji

W lipcu przyjęłam na miesięczny tymczas kotkę, której pani wyjeżdżała na miesiąc do pracy za granicę.
Mamy koniec września, pani najpierw przedłużała pobyt, potem zaprzestała odbierać telefon, odpisywać na sms-y a ostatnio wyłączyła telefon.
I takim to sposobem przyjdzie mi szukać koteczce nowego domu, bo z moimi sierściuchami nie bardzo się zgadza, to taka typowa jedynaczka. Do schronu też jej nie dam, nie miałabym sumienia.
A miało być tak pięknie, o ironio, miałam jeszcze za ta opiekę dostać parę złotych, złotych, które tak by się przydały innym moim tymczasom, ech, szkoda gadać...
Ludzie potrafią być tak okrutni, celowo, czy nie, czasem po prostu przez brak myślenia.

Było...kocie maleństwo na ulicy, zwrot z adopcji, szuka DS.

Kto przegląda forum