Strona 172 z 178

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon sty 22, 2024 21:44
przez AgataPK
Dyżur poniedziałek 22 stycznia

Szpital, wszyscy mieli kuwety OK, apetyty też bardzo dobre. Robin i Leszek Dolina Noteci. Boksyt Felix i Dolina Noteci. Suple do buzi.
Harry slaby apetyt dostał DN i katovit jak wychodziłam to nie zjadł dużo. Gwiazdor katovit. Antybiotyk do buzi, oczy 3 razy zrobione.
Robin mnie zaatakował kilka razy jak mu sprzątałam. Nie zrobił krzywdy, chyba z frustracji. Żeby mu posprzatac musiałam musiałam napełnić michę na posłanku.

Andromeda i Zuzia ok, kuwety ok, jadły DN i John Dog.

Ogólny apetyty ok, dostali John Dog i Dolinę Noteci. Kuwety ok. Ptyś leki do buzi. Ani masło ani makrela nie działały. Frodo krople podane, bardzo ucieka. Jadł katovit sensitive
Była pani pożyczyć klatkę, umowa w szufladzie.
Był pan z córką zapoznać się z kociarnią i kotami. Iza ich oprowadzała.
Nie znalazłam flory i został jeden bioprotect. Kończy się katovit sensitive który jedzą Gwiazdor i Frodo.
Podłogi umyte, pranie schowane.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Wto sty 23, 2024 6:28
przez OlaMak
Dyżur niedziela 21/01

Dyzur bez niespodzianek za to przy akompaniamencie wyjca Robina. Niby chciał się miziać ale na koniec dostałam łapą.
Wszyscy mieli komplety w kuwetach, bez biegunek i apetyty co najmniej niezłe. Boksyt zjadł 3 Felixy, suple dostał do buzi. Gwiazdor nie chciał ryby ani masła - lek podałam do buzi.
Na ogólnym jeden sik. Podłoga umyta. Nie znalazłam Flory :(

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Wto sty 23, 2024 21:42
przez dilah
Dyżur z dziś:
U Leszka bardzo mała kupa, apetyt ok Boksyt niestety wszczął zadymę na ogólnym więc wrócił na szpital. Felix wchodzi z wielkim apetytem przeniosłam mu saszetki różne smaki by były pod ręką. Robin niestety kompulsywne się objada, dla mnie był mega miły i ogonek w pion, ale jak na ogólnym było spięcie Wars vs Kota, to mało z klatką na ogólny nie wystrzelił, bardzo się nakręcił i szalał w klatce :( dopiero jedzenie go uspokoiło, potem wszystko przy nim robiłam dając mu smaczka, więc mi się nie oberwało. Polecam tą metodę.
Harry zjadł gourmeta mus i kattovita tego co ma Gwiazdor, wydawał mi się bardziej wyluzowany niż go widziałam tydzień temu.
Gwiazdor całkiem wyluzowany, zabawki go cieszą, jest mega przytulasem. Nie było feromonów w kontakcie podłączyłem. Dziś dostał pierwsza dawkę aniprazolu pół tabletki, ma jeszcze na jutro, Ola dowiezie mu resztę, ma brać przez kolejne cztery dni, ma rozpisane.
Ptyś leki dostał w makreli, dziś przywieziona i obrana i z datą w lodówce. Leki bez problemu, ale już z jedzeniem trochę grymasił, ostatecznie skusił Sue na saszetkę gourmeta sosikz kawałkami, zjadł wszystko.
Apetyty dopisują. Wars niech już idzie, bo zadymy robi. Andromeda oki, Zuzia oki.
W kuchni zrobiłam porządki i kilka kartonów wywalonych pustych, jedzonko i smaczki poukładane. Małe paczki suchego przesypane.
Nie wiem jak wy Frodo oczy kropiciel bo dla mnie to jest awykonalne, dziś po razie i tyle :( spirala równo.
W ogóle mamy mega koty, takie miziaki, Artur pilnował Ptysia by mógł zagrać spokojnie, to go oblazły i barankowały.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Czw sty 25, 2024 8:27
przez pyma
Dyżur 24.01 środa
na ogólnym apetyty super, kuwety nie wiem bo sprzątał Przemek i zapomniałam zapytać. Było spokojnie nikt nikogo nie bił.
W szpitaliku apetyty również bardzo dobre, w kuwetach komplety, trochę luźniejsze kupy miał Boksyt i Harry.

U Zuzi apetyt na mokre słaby, ale suche wcina jak szalona, w kuwecie ok.
Andromeda Ok

Wypuściłam na szpital Robina, na nikogo się nie rzucał przez siatkę, ale cały czas jest mocno nabuzowany i wszelki głośniejsze dźwięki pobudzają go coraz bardziej.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pt sty 26, 2024 10:58
przez olala1
Dyżur z Piotrkiem

Jakaś awanturka była na ogólnym, bo sierść biała leżała.
Podczas dyżuru wszyscy spokojni. Piotr sprzątał kuwety: "Normalne kupy i takie pół na pół. Krwi i innych nieprawidłowości nie stwierdziłem. U Zuzi i Andromedy było OK." Apetyty u wszystkich ok.

Wypuściłam Robina, troszkę zestresowany i niepewny, ale za to Boksyt bardzo wyluzowany i nawet skoki Robina z wysokości go nie wystraszyły. Jedli też nawet obok siebie. Myślę że powinno być dobrze.
W kuwecie Boksyta duuuużo sików i kup. Więc chłop je. Dobrze wygląda.
Leszek dostał cestal, super chłopak z niego. Można go szczepić za 2 dni.
Harry super miziak, głodny.
Gwiazdor dostał leki i krople.

Andromeda ładnie zjadła, kontaktowa ale na swoich zasadach.
Zuzia też ładnie zjadła, pyskująca i miziasta.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Nie sty 28, 2024 13:45
przez Renata Żurawska
Dyżur: sobota 27.01.2024

Szpital: Leszek bez kupy. Reszta ok. Summamed dla Harrego w jego koszyczku. Pozostali dostali leki i suple. Oczy Gwiazdora zakropione 3x (długi dyżur był). Apetyty dobre.

Andromeda i Zuzia ok. Zuzia nie je za dużo, ale to już zdążyliśmy się przyzwyczaić.

Ogólny : 3 luźne kupy. Apetyty dobre. Frodo oczy zakroplone, Ptyś leki przyswoił w maśle. Nina w ciągu paru godzin dostała ropnego wysięku z oczu. Przemyłyśmy jej oczki solą fizjologiczną i podaliśmy jej krople Tobrex - doraźnie, ale raczej wymaga to konsultacji wet.

Wizytę miał Boksyt i Nina. Działo się. Ostatecznie pan prawdopodobnie zdecyduje się na Boksyta lub Kotę. Nina nie bardzo byla zainteresowana nowym domem z małymi fziećmi. Za to Geralt wykorzystał sytuację. Pięknie się zaprezentował, zapakował do transportera i to on pojechał z nową rodziną do domu:))

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Nie sty 28, 2024 16:55
przez malgorzata.w
Dyżur 26 stycznia 2024 r
Szpital : wszyscy mieli komplety. Jedzenie było ładnie zjedzone. Harry miał puste miseczki, Robin też u reszty było trochę suchego. Robin został puszczony na szpital, były małe spięcia ale nie było dramatu. U Andromedy i Zuzi też komplet. Zuzia miała puste miseczki, Andromena miała troszkę suchego. Na ogólnym wszystko ok. Ptyś dostał leki, bardzo ładnie zjadł. Podłogi wszędzie umyte. Dziękuję Anecie z Tomkiem za pomoc.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon sty 29, 2024 21:02
przez AgataPK
Dyżur poniedziałek 29 stycznia

Szpital:
Roger, Love, Amor, Harry i Boksyt lekkie rozwolnienie. Wszyscy dostali węgiel i rozpisany na jutro.
Harry nie miał apetytu.
Wszyscy jedli Doline Noteci
Gwiazdor jadł Katovit, kuweta ok.
Robin zabrane ma jedzenie, miski zostały w klatce, atakował mnie strasznie pobudzony.
Boksyt wyszedł na ogólny ale trochę szurał do kotów, sam wrócił na szpital. Suple do buzi. Gwiazdor w tym czasie chodził po szpitalu. Antybiotyk do buzi. Leszek był na szczepieniu. Wszystko ok

Andromeda zwymiotowała co zjadła. Ola zrobiła jej zastrzyk. Kuweta i apetyt ok

Ogólny wszyscy ok, apetyty ok. Jedli Johna Doga i doline noteci. Frodo jadł katovit, oczko zrobione.
Ptyś leki w maśle.

Zuzia i Nina kuwety ok. Zuzia słaby apetyt dostała doline noteci i gourmet.

Nina zjadła antybiotyk w maśle. Oczy 6 razy zrobione, zwrócić uwagę na lewe oko bo gorzej wygląda.

Podłogi umyte, pranie zrobione i powieszone, drugie włożone do pralki.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Śro sty 31, 2024 15:57
przez Pietraszka
Dyżur wtorek.
Spokojnie, leki podane poza antybiotykami i lekami Ptysia - podane wieczorem.
W kuwetach nienajgorzej. Apetyty też.
Halina i Hrabia nie lubią Boksyta i nawzajem :(
Lucjan bez kupy, nowi i Boksyt kupa luźna, ale nie najgorsza.
Robin i Nina bardzo sie skarżyli na zamknięcie, potem poszli spać. Nina - oczka takie sobie :(

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Czw lut 01, 2024 8:03
przez pyma
Dyżur Środa 31.01

Na ogólnym spokojnie, apetyty dopisywały, w kuwetach ok.
Hrabia był jakiś nieswój, ale jadł.
U Zuzi i Andromedy w kuwetach ok, Zuzia nie za bardzo mokre, ale suchego prawie cała miska zjedzona.
Nina, apetyt i kuweta ok, humor bardzo dobry, tylko oczka nadal brzydkie.

W szpitaliku apetyty i kuwety ok.
Boksyt cały dyżur na ogólnym, był bardzo grzeczny, pod koniec poprosił, żeby wpuścić go do szpitalika.
Jak Boksyta nie było, to Gwiazdor szalał w szpitaliku.
Robin, jakby trochę spokojniejszy, może dlatego,że cały czas pilnował Gwiazdora.

Love, Amor i Roger wyeksmitowani na ogólny, schowały sie pod łóżko, ale pod koniec Roger albo Love już wylazło, Oczywiście Halina przywitała ich syczeniem. Krótka pamięć mają te koty :roll:
Pralka się zawiesiła z praniem w środku :evil:

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pt lut 02, 2024 8:31
przez olala1
Dyzur czwartek

Piotr wojował z pralką.
Pomogła mi Jola i Paweł.

Na ogólnym nowe dzieciaki pochowane pod kanapą, jedynie ten z plamką na brodzie przemykał czasem gdzieś. W kuwetach różnie niestety.
Andromeda wróciła z zabiegu, dostała trochę jeść. Zjadła.

Zuzia z apetytem tak średnio. Jola z nią posiedziała.

Na szpitalu Gwiazdor biegał luzem. Był na kontroli.
Leszek, Robin, Harry ok.
Leszka można w niedzielę wypuszczać.

Klamoty z wanny umył Paweł.

Podłogi pozamiatane i umyte.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Nie lut 04, 2024 13:21
przez Renata Żurawska
Dyżur, sobota 03.02.2024

Szpital : Hrabia bez kupy. Reszta komplet. Harry nie chce wyjść z klatki. Tylko na chwilę wszedł, ale szybko wrócił. Boksyt podszedł na czas dyżuru na ogólny, a pobiegać po szpitalu wyszedł Gwiazdor. Głównie wisiał na siatce na drzwiach. Hrabia ok , Robin nerwowy, Leszek chce sie przytulać. Gwiazdor chciał mieszkać w jednej klatce z Harrym. Po dyżurze wszyscy wrócili na miejsca. Apetyty przyzwoite. Leki i suplementy podane. Ostatni zastrzyk Hrabiego też. Gwiazdor - oczy zakropione 2x

Zuzia bardzo kontaktowa, ale jedzenie nie bardzo. Kuwety ok.

Andromeda ok.

Ogólny: Leki Ptysiowi podała Julia - jeszcze raz wielkie dzięki:). Pozostali nie bardzo mieli apetyt. Nowych prawie nie widziałam. Siedza pod kanapą. Frodo oczy zakropione, Nina też + unidox.

Podłogi umyte, pranie z oczywistych powodów nie zrobione.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon lut 05, 2024 21:04
przez alicjab
Dyżur 5 lutego (poniedziałek).
Wszystkie koty apetyty i humory dobre.
Leki podane. Hrabia bardzo, ale to bardzo bardzo chce wyjść z klatki. Z resztą Robin też.
Andromeda miała super apetyt, było też siedzenie na kolankach.
Zuzia dostała rutinoscorbin. Na wszelki wypadek, bo mi nie wyglądała na chorą raczej.
Oczy Niny lepiej, Froda oczko też jakby lepsze.
Podłogi zamiecione i pomyte. Suszarkę schowałam do pierdolnika, skoro na razie nie pierzemy. Pranie się niestety zbiera w kuchni :(
Klatka nr 1 umyta, rzeczy z łazienki pomyte, transporter, który stoi w wannie też umyty, tylko tam schnie.
Była Pani po kalendarzyk i przyniosła puszki Feringa, są w kuchni.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon lut 05, 2024 22:49
przez malgorzata.w
Dyżur 2 luty 2024
Szpital : Gwiazdor w kuwecie tylko siku, apetyt dopisywał, leki wszystkie podane. Harry komplet, dostał gourmeta i chętnie zjadł. Leszek i Robin komplet, u Leszka zostało trochę mokrej karmy i suchego. Podałam felixa i doline noteci ale średnio zjadł. Boksyt chętnie zjadł felixa, u niego też był komplet. Hrabia miał bardzo wysoką temperaturę Iza podała tolfine, zylexis i unidox. W ciągu godziny stan Hrabiego znacznie się poprawił, chętnie zjadł mokre i wypił wodę. U Hrabiego również komplet. Andromeda i Zuzia komplet. Na ogólnym wszystko w porządku. Wszędzie podłogi umyte. Leki, probiotyki krople do oczu wszystkim podane zgonie z rozpiską.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon lut 05, 2024 23:22
przez OlaMak
Dyżur 04/02 niedziela

Leszek w porządku, była kupa. Wypuszczony na ogólny, grzeczny. Klatka została w razie czego.
Ronin rzygi suchym, rządzą kupa. Jadł Kattovitt. Trochę się rozmruczał.
Hrabia osowiały ale z apetytem, kupa ok.
Gwiazdor i Harry luzem. Kupa w klatce Gwiazdora i w kuwecie na podłodze. Oboje ładnie jedli. Gwiazdor trochę się za bardzo rozkręca i podgryza, nie chce zejść z kolan. Zostali z tymi otwartymi klatkami.

Andromeda trochę spłoszona, w kuwecie komplet, ładnie zjadła.
Zuzia bez apetytu, z kompletem w kuwetach. Brzydko oddycha, jakby się zalewała katarem. Nie chciała za bardzo wychodzić z drapaka. Dałam do buzi Vetomune.

Na ogólnym Nina już bardzo ładne oczy, pod koniec dyżuru prawie bez zaczerwienienia. Frodo trochę zasyfiony - umyta buzia. Jeden z nowych wyszedł na koniec spod kanapy pobawić się wędką, reszta schowana.

Wszyscy jedli leki w maśle.

Klatka po Ninie zlikwidowana - w wannie popsikana odkażaczem. Podłogi wszędzie pomyte.