martaipieski pisze:ja mogłabym mamusie przetrzymać u siebie po sterylce ale mieszkam 80km od choszczna:( myśle że ciocie namówię by przetrzymała ją u siebie, kotka jest bardzo fajna może i jej uda sie znaleźć domek:) co do maluszków to nie widziałam ich , maja 6tyg. siedza w tej piwnicy chyba jeszcze nie potrafią z niej wyskoczyć, i raczej nie miały styczności z człowiekiem więc mogą być dzikie, jeśli teraz nie zabierze sie ich z tej piwnicy to jak z niej wyjdą może być spory problem z ich złapaniem:/ i późniejszą sterylką/kastracją, boję sie też czy dzieciaki nie będą ich męczyły
jak sobie pomyśle ile jest tego nieszczęścia psiego i kociego:(:( dziś miałam kolejny tel. wychudzona suczka sie oszczeniła u wieśniaka od którego zabieralismy 2 psy (w tym moją diane) przy okazji dowiedziałam sie ze w tej samej wsi u sołtysa okociły sie kotki i dzieci męcza te kociaki:(:(:(
z kolei na działce rodziców mojego chłopaka jest kotka ktora kilka razy sie kociła a teraz okociła sie chyba jej córka i ma chyba 4 małe kociaki troszke bojaźliwe dzikuski.............MAKABRA
pisałam o kotce z choszczna która miała kociaki, kociaki znalazły dom na wsi wzieła je matka właściciela piwnicy w której kotka sie okociła, a moja ciocia dzisiaj zabrała kotke na sterylizacje bo znowu była kotna, po kilku dniach zostanie wypuszczona i bedzie dokarmiana przez moją ciocie ale można mieć ja na uwadze że szuka domku bo jest bardzo sympatyczna kicia