no to ja z dzisiejszymi nowinkami
niestety kicio w nocy pawika małego puścił, ale sama sliną
Rano znów podjadł surowizny
ale trzeba pilnować ,zeby połykał, bo pomiędli, pomiędli i chce wypluwać
Ogólnie cos tam w brzuszki ma
Sam nadal nic nie zjadł, ale pic pił
W odpowiedzi na pełne miski po pracy zabrałam go do weta
Miał zrobioną morfologie i biochemie
wszystko oki, nie jest odwodniony
gorączki nie ma
ze wzgledu na katar jest od dziś na sumamedzie
wymaz z noska poszedł tez na posiew, ale mamy nadzieję ,że antybiotyk będzie trafiony
Młody u weta, wogóle wszędzie, mruczy i zachowuje się jak najspokojniejszy na świecie kot
Dlatego tez ciut podejrzewamy depresję jednak u niego
za szybka ta zmiana chyba
wszystko chyba bo kto za tymi kotami nadąży.......