


Tu wzięty na kastrację jej brat, wklejałam zdjecia z zajezdni. Zasiedział się / dom póki co nic nie mówi/. Troszkę miał kk, więc czekaliśmy z kastracją, i..coż warunki pogodowe nie sprzyjają wypuszczeniu. Miziak cholerny, w mig załapał kuwetkę, kochany chłopak. Ma szansę na znalezienie domu, oby mu się udało.


tu jeszcze na zajezdni.
