Koty do adopcji ze Schroniska dla Zwierząt w Koninie

trzeba zacząć od tego by cindy jednak zadzwoniła do kierowniczki, żeby się upewnić, ze Ronda będzie mogła do niej jechać, podałam jej już nr tel.
z tymczasem będzie ciężko, puss się deklarowała, ale pod warunkiem że znajdzie domy dla dwóch kotek chyba... ale jak się potwierdzi że ronda będzie mogła jechać do cindy, zintensyfikujemy poszukiwania

na pytania weterynaryjne nie umiem niestety odpowiedzieć, zadzwonię później i się spytam, może się czegoś dowiem
kasia86, a jaką trasą będziesz jechać do Niemiec?

Ja będę jechać na Frankfurt am Mein. Cindy będzie odbierać Rondę na trasie.

dagmara-olga pisze:
cynamon i wanilia pisze:10-letni rudzielec dziś trafił do schronu, wycieńczony odwodniony głodny jutro ma mieć zabieg usunięcia reszty zębów, teraz jest kroplówkowany, w słabym stanie jest ogólnie, właściwie to walczy o życie - będzie potrzebny dom tymczasowy

coś o nim wiadomo....?

nadal jest kroplówkowany, jest bardzo słaby. dziś będzie próba pobrania krwi do badania.
nadal szukamy dt/ds
nawet jeśli był wolnożyjącym kotem to nie wróci na wolność w tym stanie...

i pytałam skąd imię - na cześć państwa którzy go znaleźli, pan ma taką ksywkę

Z tego co wiem to Ronda nie ma żadnych problemów z trzymaniem moczu i kału.

Ja-Ba pisze:Z tego co wiem to Ronda nie ma żadnych problemów z trzymaniem moczu i kału.

To dobrze. :ok:

Killer dzisiaj

Obrazek

ja go nie widzialam, kolega robil zdjecia ale stwierdzil,ze Killer wyglada jakby się zegnal z tym swiatem.....

O Boże....jaki biedny....los jest okrutny.... :cry:

Nie gaśnij słoneczko! :ok:

o ludzie

przypadkiem rozmawiałam z panią anią, tez mówiła że szanse są małe :cry:

biedny kot...

A czy musiał mieć ten zabieg na drugi dzień?
Narkoza przy takim stanie jest ryzykowna.

nie miał zabiegu - miał go mieć gdyby się mocno poprawił po kroplówce. ale się nie poprawił :cry:

krwi też nie miał dziś pobieranej, za słaby...

Może by go wspomóc z FP? Jeśli tylko kocio pozwoli się uratować i będzie walczył... :roll:

niestety w tej chwili nic poza kroplówkami nie można dla niego zrobić, tak zrozumiałam, obym się myliła

cynamon i wanilia pisze:nie miał zabiegu - miał go mieć gdyby się mocno poprawił po kroplówce. ale się nie poprawił krwi też nie miał dziś pobieranej, za słaby...

To dobrze, ze nie miał zabiegu, bo już się wpieniłam :oops:

ale widać, że tam pracują odpowiedzialne osoby.

Co nie znaczy, ze się nie martwię o koteczka. :cry:

Dajcie znać jakby mu coś było trzeba, zorganizuje się jakąś pomoc... :roll:

Oby tylko chciał walczyć :cry:

no....ja też trzymam kciuki i deklaruję pomoc...

Koty do adopcji ze Schroniska dla Zwierząt w Koninie

Kto przegląda forum