WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto cze 01, 2010 20:22 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

Wincenty już w domu. Nafaszerowany kroplówkami znowu ma wilczy apetyt, swoim bezzębnym pyszczkiem łapie za wszystko, nawet za wielkie grudy suchej karmy dla dużych psów. W kontenerze zrobił piękne koopsko, wzorowo zasmrodził całe auto.Trzyma się świetnie, jedynie wygląda średnio :|
Czy takie ekstremalne wahania apetytu to normalne przy chorobie nerek?
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Wto cze 01, 2010 20:42 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

Kinya pisze:Wincenty już w domu. Nafaszerowany kroplówkami znowu ma wilczy apetyt, swoim bezzębnym pyszczkiem łapie za wszystko, nawet za wielkie grudy suchej karmy dla dużych psów. W kontenerze zrobił piękne koopsko, wzorowo zasmrodził całe auto.Trzyma się świetnie, jedynie wygląda średnio :|
Czy takie ekstremalne wahania apetytu to normalne przy chorobie nerek?


Niestety jest to standard - przerabiam to u swojej koty :cry:
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pt cze 11, 2010 21:36 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

Z Wickiem jest naprawdę bardzo źle :cry:
Dzwonię do Arwetu i jedziemy na dyżur nocny.
Obawiam się najgorszego :cry:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt cze 11, 2010 22:04 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

:(

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 12, 2010 0:27 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

Nie ma już dziarskiego staruszka Wicka :crying:
[*]
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Sob cze 12, 2010 9:42 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

Kinya pisze:Nie ma już dziarskiego staruszka Wicka :crying:
[*]


Wiciuniu :cry: :cry: :cry:
przecież miałeś brykać po letniej trawie ....
[']['][']

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 13, 2010 11:34 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

(*) (*) (*)
:cry: :cry: :cry:
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Nie cze 13, 2010 13:42 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

Wicuś był potwornie wychudzony, nie miałam odwagi sprawdzać ile ważył podczas ostatniej wizyty, ale myślę że chyba poniżej kilograma. Do końca był świadomy, kontaktowy i cieszył się z mojej obecności. Zasnął spokojnie na moich rękach :cry:

Ostatnie fotki kiciunia zrobione jeszcze tego samego wieczora

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:cry:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie cze 13, 2010 14:41 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

pamiętamy o Tobie na seniorskim wątku. Tam gdzie jesteś zawsze jest letnie słońce...
Kinya, przytulamy.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42096
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie cze 13, 2010 15:50 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

Bardzo mi przykro :cry:
Ech...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 13, 2010 17:35 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

Pamiętam Wincentego z zeszłej wiosny, widziałam go ostatnio w arwecie... X
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie cze 13, 2010 21:41 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

straszna bida na tych zdjęciach już :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 13, 2010 22:08 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

Wincenty (*){*}[*]

Kinya bardzo mi przykro.... :cry:



Ps: pies w Arwecie - na pierwszy rzut oka wygląda na zagłodzonego łapy opuchnięte ale na razie nie stwierdzono żadnych złamań- najprawdopodobniej łapy zdarł przemierzając dużą odległość.
Mają go obserwować, jak zajdzie potrzeba zdiagnozować. Ale wygląda że nie jest z nim tragicznie...
Będą go ogłaszać być może się zgubił - pies bardzo ładnie chodzi na smyczy. Prosili o telefon w jego sprawie- doktor kilka razy się pytał czy na pewno się z nimi skontaktujesz...

Serdecznie dziękuje za pomoc.

Do G. jutro zadzwonię - już jestem ciekawa co usłyszę :evil: :twisted:
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pon cze 14, 2010 11:42 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

Dziękuję za wszystkie słowa otuchy. Wicek był wyjątkowym kotem - do końca się nie poddawał, gdyby od niego to zależało, to żyłby chyba wiecznie.

Etiopia, skontaktuję się z lecznicą, a wieczorem po pracy do nich podjadę.
Jak w g....e będą się rzucać to powiedz, że jest to ich ustawowy obowiązek. A jak mają wątpliwości to postrasz mediami i burmistrzem, nie omieszkając dodać, że ucieszy się z takkiego prezentu w roku wyborów samorządowych ;)
I powiedz, że nie byłoby problemu gdyby chipowali psy. Na zatrudnianie nieuków mają kasę, na bezdomne zwierzaki już nie. Nowy Targ to wyrok.
Rozmowę koniecznie nagraj!
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon cze 14, 2010 11:56 Re: WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

czemu wituś umarł przecież lepiej się czuł? to nie sprawiedliwe ale odszedł na szczęście w dobrych rękach przy dobrych ludziach tak mi strasznie przykro myślałam że się uda sorry już nie mogę pisać płaczę jak bóbr
gerardbutler
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości