» Śro sie 28, 2013 10:02
Re: Józefów-Otwock mała buraska PILNIE! DS/DT
Podjechałam do straży - mała żywotna i energiczna choć malusieńka strasznie, mniejsza niż jej bracia (bo wszystkie rudasy okazały się kocurami). Zawiozłam małą do weta: początki kk, ale tylko spojówki czerwone, nos i uszy czyste. Oczka przemyte, posmarowane maścią z erytromycyną, uszy wyczyszczone na wszlki wypadek. Wzięłam tę maść "na wynos" z planem, że choć raz dziennie wpadnę i posmaruje jej te ślipia.
Jak tylko odwiozłam ja z powrotem, pojawił się chętny starszy pan i, pomimo informacji że miaulenstwo wymaga leczenia, zabrał ją. Dostał instrukcję co do leczenia i odrobaczenia jak tylko małej się poprawi (i późniejszej sterylizacji oczywiście),trochę żwirku i paczkę kocięcych chrupek.
Bądź szczęśliwa buraniu!